Zgodnie z art. 39 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi (Dz. U. Nr 183, poz. 1538 z późn. zm.) - dalej ,,Ustawie o obrocie" - zakazana jest manipulacja instrumentem finansowym, którą stanowi, m.in. rozpowszechnianie za pomocą środków masowego przekazu, w tym Internetu, lub inny sposób fałszywych lub nierzetelnych informacji albo pogłosek, które wprowadzają lub mogą wprowadzić w błąd w zakresie instrumentów finansowych, jeśli osoba rozpowszechniająca takie informacje wiedziała lub przy dołożeniu należytej staranności mogła się dowiedzieć, że są to informacje nieprawdziwe lub wprowadzające w błąd. Na każdego, kto dokonuje manipulacji w ww. sposób, Komisja Nadzoru Finansowego, na podstawie art. 172 Ustawy o obrocie może nałożyć karę pieniężną w wysokości 200.000 zł lub karę pieniężną do wysokości dziesięciokrotności uzyskanej korzyści majątkowej albo obie te kary łącznie.
Do czasu, gdy KNF nie rozprawi się z rekomendacjami dużych zachodnich instytucji finansowych typu Merrill Lynch, JM, rekomendacjami naszych domów maklerski i tygodnikami, które z założenia działającymi na zlecenie dużych inwestorów - guru GPW i stale manipulują informacjami to zostanie tylko ścigać i zwaczać płotki.
Inwestorzy mogą na pęczki wskazać przykłady rekomendacji i manipujacji, które nigdy nie były ścigane i a instytucje które jej publikowały nie poniosły konsekwencji swoich działań. Do dnia dzisiejszego pamietamy rekomendację dot. tzw. psiaków - ML 250 zł. Pamiętacie. A pamiętacie co się stało po tej rekomendacji.
A ostatnia rekomandacja DM WBK i sprzedaż HBpolska przez instytucje związane z tym DM. Każdy taki przypadek powinien zostać od razu rozliczony, a kara na dzień dobry po stwierdzeniu takich faktów powinna wynosić 200.000,- zł.