akt. arkusz zleceń podażowych pokazuje następujące dane:
Do sprzedaży wystawionych jest 1 202 203 akcje, ukryte zlecenia nie są objęte, tylko ujawnione.
Wartość sprzedaży wszystkich akcji i ceny wynosi 52.497.525,86 zł.
Liczba wszystkich zleceń wynosi 2134 potencjalnych transakcji.
Zlecenia od 1 tys. sztuk lub więcej wynoszą 943 796 akcji co stanowi 78,51% ze wszystkich a wart. 83,47% dla 262 ofert 43.8 mln
Zlecenia poniżej 1 tys. sztuk lub mniej 258 407 akcji co stanowi 21,49% ze wszystkich a wartość16,53% dla 1872 ofer 8,6 mln
Zlecenia od 5 tys sztuk wynoszą 549 549 sztuk akcji co stanowi 45,71% ze wszystkich a wart. 45,71% dla 52 ofert 28,9 mln.
Przed pojawieniem się "shortów" arkusz proponował od 240 do 300 tys. akcji...mówię o latach 2022-2024.
Do 1 tys akcji można mówić o 1/5 co do "Marzeń o sprzedaży" a od 1 tys. o 4/5
W arkusz widać rękę animatora rynku z ofertami po 1 akcji by nie było luk cenowych.
Spójrzmy na to inaczej:
Giełda to miejsce handlu akcjami, sama giełda udostępnia notowania kursów akcji jak i arkusz popytu i podaży, Kiedyś gdy posiadano akcje np owe papierowe, ba nawet imienne przeważnie handlowano wymieniając je i takie papiery posiadało się w domu np.
Teraz mamy już akcje w formie elektronicznej i centralną ewidencję w KDPW tj dla spółek publicznych i niepublicznych i jest jedynie zapis elektronicny a ów zapis nazwano że akcje są dematerializowane a więc nie ma materii.
Pośrednikiem w handlu są dopuszczone domy maklerskie które prowadzą jakby subkonta klientów w dwojaki sposób, rachunek dla akcji i rachunek dla środków pieniężnych i to owi pośrednicy rozliczają w clearing się w KDPW, wędrówka akcji a wię dom maklerskie ma dla wszystkich klientów np 2 mln akcji a ci handlują ale i płacą prowizje a te w intraday są niższe. Na koniec sesji dane są przesyłane do KDPW o stanie posiadanych akcji i po dwóch dniach przepływają praw z akcji...
Dom maklerski jako pośrednik wprowadza akcję do systemu handlu tj dla GPW Warsetu, wtedy akcja jest blokowana na koncie, sumarycznie Domy Maklerskie mogą łatwo policzyć ile akcji jest w systemie a ile akcji jest na subkontach klientów.
Na giełdzie mamy coraz to więcej shortów czyli takie podmioty które pożyczają akcje i liczą na tańszy odkupienie sprzedanej akcji czyli zarabiają na spadku tylko że shorty żyją w ciągłym stresie i jedynymi narzędziami dla nich przy zaniżaniu kursu jest wiedzą insiderska i dominacja kapitałowa...przy bierności przeważnie rynku...Duże domy maklerskie mogą pożyczać akcje tylko w teorii jeśli doskonale znają swoich klientów tzn wiedzą co zrobią.
Teraz do arkusza zleceń:
Dwojaki obraz:262 zlcenia na prawie 44 mln zł dla 943,8 tys akcji tj od 1 tys tzn 3/4 z 1202 tys akcji, presja niby podażowa i jest to ściema gdzie zlecenia od 5 tys.. stanowią 550 tys. akcji a jest ich tylko 52 oferty,
choć w tabeli mamy 1872 zlecenia poniżej 1 tys. akcji to 370 ofert to oferty do 10 akcji
więc o co może chodzić skoro polskie POK nie bawią że w ten cyrk?
Shorty pożyczają akcje ale to nie oznacza że owe akcje pożyczając wyrzuciły na parkiet mając koszt opłaty za pożyczenie z Ortex np 1,77% a skok pozycji shotów 13 do 17 pażdziernika to ponad 100 tys akcji i co nabywca od razu blokowali akcje w arkuszu? nowa moda?
Są poziomy cenowe na których widać że akcji przybyło i to znacząco i to tłumaczy i proporcje i skalę. Posidacze większych pakietów akcji blokują je przezornie wyżej by nikt nie mógł pożyczać akcji
dn 15.-17.10 wolumen podaży wynosi
335 403 akcji
ale w zleceniach
od 5K akcji 173 340 a więc ca 1/2
a od 1K akcji 275 100 sztuk co stanowi 82%
Przewrotość gry short stanowi coś innego:
Podawane dane pokazują czy short zamyka czy otwiera a jak zamyka tzn że odkupuje a wcale tak być nie musi, wtedy sypie a jak pozycja niby rośnie to rynek myśli że sprzedają a oni odkupują...
Krótko:
Nie ma podstaw by obmawiać polskie domy maklerskie o niecne gry za plecami klientów a tabele często pokazywane albo dostępne to iluzja