Apel do spółki i prezesa.

Jeżeli prezes nie zdecyduje się niebawem na jakiś czat, w którym uspokoiłby akcjonariuszy i podzieliłby się jakimiś dobrymi wiadomościami, to przez większość osób tutaj ostatnio potępiany N21 może mieć rację i niebawem rzeczywiście zobaczymy tutaj 2 zł.

Prezes zapowiadał 5 milionów przychodu w ciągu roku od premiery. Minęło już prawie pół roku i za nami premiera gry oraz update, gdzie można było liczyć na największą sprzedaż i jest duże prawdopodobieństwo, że nawet połowa tego przychodu jeszcze nie została osiągnięta. W zeszłym miesiącu prawdopodobnie przychód nie przekroczył 100 000 zł, więc przy takiej sprzedaży może być nawet ciężko osiągnąć 3 miliony przychodu w ciągu roku, a gdzie tam jeszcze do 5.
Warto przypomnieć, że przychodem trzeba się jeszcze podzielić z drugą spółką. Nie wiem, z czego to wynika, ale spółka nie podaje ilości sprzedanych sztuk, stąd akcjonariusze są zmuszeni sami wszystko liczyć na piechotę.

Mimo ostatniej wyprzedaży już parę dni po niej od kilku dni nie przybywa komentarzy. W pewnym momencie w grę grało mniej niż 20 osób. Wygląda to naprawdę słabo. Jeżeli spółka nie zareaguje, to zaraz w pewnym momencie w ciągu dnia może w grę grać ledwie 10 osób.
Sporo akcjonariuszy tutaj nie może się doczekać DLC z perspektywy więźnia, trybu multiplayer. Póki co zero słychu o tym. W ostatniej ''wielkiej aktualizacji'' natomiast wprowadzona została rutyna prania. Nie mam nic przeciwko takiej rutynie, ale robienie z tego czegoś wow jest po prostu żenujące. Nie widzę w tym nic wielkiego i śledzę komentarze, nie jestem osamotniony, jeżeli chodzi o taką opinię.

Prezes podczas ostatniego czatu powiedział, że mają w zanadrzu jeszcze kilka elementów, które powinny podbić sprzedaż. Mam nadzieję, że już nie wystrzelali się z wszystkich pomysłów na ten rok.
Prezes również zapowiedział realizację DLC w 2022. Podczas czatu zaznaczył, że wkrótce to ogłoszą. Pragnę zaznaczyć, że minęło już prawie pół roku od czatu.

Martwi mnie fakt, że arkusz po stronie kupna jest prawie pusty, a ciągle przybywa akcji po prawej stronie i to coraz po niższych cenach. Nie ma żadnego ruchu ze spółki czy też prezesa, aby ten trend zmienić.

Czytam również komentarze graczy, szczególnie te negatywne i dosyć często powtarza się argument za gra jest po prostu nudna i za krótka i nie jest warta tej ceny, chyba że na promocji. Warto zgłębić ten temat.
Jeżeli mnie pamięć nie myli, prezes w którymś wywiadzie mówił, że ma duże doświadczenie w branży i marketingu. Może cena jest po prostu za wysoka na tak krótką rozgrywkę?
Sporo akcjonariuszy miało duże oczekiwania, możliwe że ze względu na słowa prezesa o dużej wishliście, która kompletnie nie przełożyła się na sprzedaż i prezes później podczas czatu zaznaczał, że Prison Simulator to taki long sales, ale co rozumie przez long sales? Od 15 dni nie było żadnej aktualizacji prawie pół roku po premierze. Jak zamierzają podtrzymać sprzedaż?

Gdybym miał coś zasugerować, to nie podoba mi się kilka rzeczy. Strona www nie jest aktualizowana na bieżąco - nie wygląda to profesjonalnie. Nie jestem pewien, może jest to taki zamysł spółki, ale również to dotyczy tego kaleczonego języka angielskiego, który jest używany na twitterze lub na stronie steam. Było również kilka negatywnych komentarzy, gdzie gracze narzekali na simsowy język w grze. Jeżeli pomysł z aktorami w celach promocyjnych okazał się niewypałem a spóła celuje w graczy z USA, może warto byłoby przeznaczyć środki na dowcipne dialogi już w samej grze.
Youtuber Jacksepticeye jest tego fajnym przykładem, gdzie jego humor, akcent bardzo przypadł do gustu osobom, którzy oglądali, jak grał w Prison Simulator. Sporo osób wyraziło opinię, że o ile grę fajnie się ogląda, to niekoniecznie równie dobrze się w nią grą. To tez powinno zwrócić uwagę spółki.

Jeżeli gracze skarżą się na nudę, przed spółką stoi dosyć spore wyzwanie tworząc grę typu Alaska Gold Fever, gdzie mamy do czynienia z wydobywaniem złota, gdzie potencjał, jeżeli chodzi o atrakcyjność jest mniejsza niż w środowisku więziennym.

Tak jak zaznaczyłem wcześniej, życzyłbym sobie, aby czaty z prezesem odbywały się częściej niż raz na pół roku/rok. Myślę, że zasługujemy na tego typu kontakt ze spółką, która jest oszczędna, jeżeli chodzi o ESPI.

Mimo wszystko wierzę w spółkę, wierzę prezesowi, że spółka się będzie rozwijać. Zdaję sobie sprawę, że dzięki pierwszej grze i wypracowanym narzędziom oraz uzyskanym kontaktom, kolejne gry będą zajmować mniej czasu i wymagać mniejszych kosztów (według szacunków w raporcie liczby są zdecydowanie mniejsze), ale mam również nadzieję, że spółka weźmie pod uwagę sugestie zarówno graczy jak i akcjonariuszy i nie będzie powielać błędów, które miały miejsce podczas tworzenia gry Prison Simulator.

Mam nadzieję, że ktoś ze spółki tutaj zagląda i niedługo doczekamy się jakiegoś pozytywnego komunikatu ze spółki.
Pozdrawiam i życzę spokojnych Świąt!