Katastrofalnie słabe wyniki DuPont oraz 3M zaważyły na średniej przemysłowej Dow Jonesa, która we wtorek straciła ponad 200 punktów. Wśród spółek notowanych na Wall Street szerzy się zaraza, której głównym objawem są spadające przychody.
Wtorek stał pod znakiem rozczarowania wynikami kwartalnymi amerykańskich korporacji. Prawdziwą katastrofę zaliczyły walory koncernu chemicznego DuPont, które przeceniono o 9%. Spółka odnotowała spadek zysku z działalności kontynuowanej o ponad 50% przy sprzedaży o 20% niższej niż przed rokiem. Były to rezultaty znacznie niższe od oczekiwań analityków. Zarząd DuPonta zareagował błyskawicznie i ogłosił zamiar zwolnienia 1,5 tys. pracowników.
Zdaje się, że nie tak wygląda „dynamicznie rosnąca” gospodarka, w której przed wyborami prezydenckimi bezrobocie cudownie spada poniżej politycznie niepoprawnej bariery 8%. Zwłaszcza że konkurencja DuPonta – koncern 3M – obniżył tegoroczną prognozę zysków i spodziewa się zarobić mniej niż oczekiwała większość analityków. Akcje 3M potaniały dziś o 4%.
Prawdziwą bolączką amerykańskich korporacji nie są zyski, lecz przychody. Dzięki cięciom kosztów giełdowe spółki sprostały oczekiwaniom rynku – do tej pory 70% firm z indeksu S&P500 zaprezentowało zyski wyższe od mediany prognoz analityków. Lecz równocześnie aż 60% rozczarowało poziomem przychodów, co świadczy o słabym popycie na ich produkty. Na dłuższą metę bez wzrostu sprzedaży nie uda się wypracować oczekiwanych przez inwestorów zysków.
We wtorek grono „zarażonych” chorobą zbyt niskich przychodów powiększyło się - oprócz wspomnianych wcześniej DuPonta i 3M – także o Xeroxa, UPS i United Technologies. Spółki te dołączyły do doborowego towarzystwa Intela czy Microsoftu.
Niezależnie od długofalowych konsekwencji wyniki kwartalne amerykańskich spółek dostarczyły dobrego pretekstu do realizacji zysków i intensyfikacji październikowej korekty. Podczas wtorkowej sesji indeks S&P500 przełamał wsparcie w strefie 1.420-1.430 pkt. i po spadku o 1,45% znalazł się najniżej od początku września. Dow Jones stracił 1,8%, a Nasdaq oddał 0,9%.