Przyznam, że powoli traciłem nadzieję. Już miałem pozbierać z prawej a tu ktoś odpuścił i jeszcze ładny batonik nieco wyżej na S położył. Czekam dalej z lewej i liczę że kolejni cierpliwi się znudzą. Nie jest łatwo tu pozbierać kilkadziesiąt kilo bez podbijania ceny. Trzeba być bardzo wytrwałym. Liczę jutro na zachowania stadne i kilka kolejnych owiec do strzyżenia z papierów... Jak faktyczny ff spadnie poniżej 3,2 procent to można jechać. Wystarczy kilkanaście kPLN na podejście pod złotego...