Dwa tygodnie prawie minęły od wezwania, a Pan Zbigniew jeszcze słowem się nie odezwał, choć ma akcji za ok 100 milionów przy obecnej cenie, więc powinien być najbardziej zainteresowaną osobą. Każda zmiana o 1%, to dla niego duża bańka w dół albo w górę. Czyżby jeszcze dokupował?