6,36 mln/5,308 mln/3,581 mln, czyli dlaczego fundusze kupują akcje JSW?

6,36 mln akcji znajduje się oficjalnie obecnie w portfelu Grupy Goldmann Inc. 5,308 mln akcji znajdują się w porteflach ujawnionych pozostałych, działających globalnie funduszy, a w portfelach krajowych funduszy, nie ujawnionych w zestawieniu stooq.pl, znajdują się kolejne 3,581 mln akcje (nie wliczałem funduszowego drobiazgu posiadającego <50 k akcji).
W sumie liczba akcji w ich portfelach wynosi ok. 15,25 mln sztuk, czyli ok. 13% kapitału. W sumie szacuję, że wraz akcjami MAP instytucje i fundusze, również te mające niewiele akcji, kontrolują ok. 70% kapitału JSW. W pozostałych portfelach jest zatem ok. 35 mln akcji.
Każdy, kto śledzi zestawienia, które linkuję zwykle do wątku głównego, wie doskonale, że fundusze zwiększają zaangażowanie netto w akcje JSW. Każdy myślący człowiek zadaje sobie w tym momencie pytanie, dlaczego to robią? Dlaczego fundusze kupują setki tysięcy akcji JSW, jeśli sytuacja w spółce, gdyby wierzyć wpisom i opiniom na forum, czy na innych stronach internetowych, przykładowo ostatnio na comparic.pl, jest katastrofalna? Czyżby zarządzający setkami miliardów $ wiedzieli mniej, byli gorzej poinformowani niż tzw. analitycy z Santandera, z innych biur maklerskich czy redaktorzy z bankier.pl, comparic.pl i im podobnych?
Jak bardzo tzw. analitycy potrafią się mylić, pokazuje kol. Trader 2022.
Tu: https://x.com/GPW_Trader2022/status/1979899343759913184
Możemy się tylko domyślać, jakie są powody takich "pomyłek", czyż nie?:) Ja się domyślam.:)
Oczywiście zarządzający funduszami wiedzą doskonale, co się dzieje w spółce. Wiedzą i kupują nadal akcje, jak choćby ostatnio Goldman TFI, który zwiększył zaangażowanie o 0,547 mln akcji. Zapłacił za nie prawdopodobnie ok. 14,6 mln złotych licząc po średnim kursie transakcyjnym w III q 2025. A czy Vanguard, drugi co do wielkości fundusz inwestycyjny na świecie, który ostatnio kupił 100 k akcji, wydawał miliony złotych (posiada już w sumie 2,088 mln akcji JSW) bez należytego rozeznania kondycji spółki, nie czytał analiz i wycen pana Puchalskiego z Santandera? A dlaczego właściwie te wszystkie fundusze akcji nie sprzedają, skoro podobno jest tak źle? Kolejne zakupy akcji JSW przez fundusze są przemyślane i uzasadnione. Zakupy czynione przez fundusze nie są spontanicznymi decyzjami tego, czy innego pracownika, ale dokonywane są w oparciu o decyzje komitetów inwestycyjnych, podjęte po drobiazgowej analizie wszystkich "za i przeciw".
Kol. Trader2022 pisał na X-ie o tym, że fundusze działające globalnie w tajemnicy inwestowały w ostatnich latach miliardy $ w aktywa węglowe i dopiero od niedawna publicznie deklarują, że nie będą już popierać "zielonego" szaleństwa, które szkodzi ekonomii światowej. Akcje takich spółek jak JSW kupiły tanio, teraz ich wartość może rosnąć, czyż nie? O tym zjawisku informował nie tylko on, ale również inni.
Poniżej kilka przykładów.
https://www.analizy.pl/puls-rynku/37079/brudne-fundusze-esg-w-europie-raport-ngo
https://www.bloomberg.com/news/articles/2025-08-07/ubs-quits-net-zero-banking-club-after-wall-street-uk-lenders
Fundusze inwestują w oparciu o starannie opracowany plan zakupów. Elementem takiego planu jest zwykle operacja medialna, której celem jest "zmiękczenie" i skłonienia do sprzedaży walorów innych akcjonariuszy. Nie jest sztuką kupić akcje drogo. Sztuką jest kupić je tanio. Żeby było tanio lub taniej, podaż musi przewyższać bieżący popyt. Taka podaż może i często jest generowana sztucznie. Tak jest właśnie w przypadku szortowania. Jeśli nie ma "szortowania" musi pojawić się "czarny" PR. Często jest jednak jedno i drugie.:) W takiej medialnej operacji prawda mieszana jest z manipulacją i kłamstwem. Propaganda nie może być przecież całkowicie oderwana od rzeczywistości. I dlatego zatrudnieni pijarowcy, trabanci szorciarzy na forum posługują się faktycznie powszechnie znanymi negatywnymi informacjami, przykładowo tymi o zmniejszających się zasobach FIZ-u. To prawda, że pieniądze w tym funduszu się kończą, ale czy Vanguard oraz Goldman Sachs TFI o tym nie wiedzieli, gdy kupili w ostatnim kwartale blisko 0,7 mln akcji? Pytanie jest oczywiście retoryczne.:) Nie zapominajmy, że w propagandę szorciarzy mają wierzyć inni, przede wszystkim drobni inwestorzy. Sami szorciarze w nią nie wierzą, podobnie zarządzający pozostałymi funduszami.:) I mają ku temy powody.
Jak wiadomo na GPW ok. 70% obrotu robią fundusze, głównie zagranica, resztę drobni inwestorzy. Już ta proporcja pokazuje, kto rządzi na naszej giełdzie. Tam, gdzie fundusze kierują strumień pieniędzy, tam kurs rośnie. Tam, gdzie generują podaż akcji, tam kurs spada. To jest oczywiście banał, ale w przypadku szortowania trzeba to stale powtarzać.
Tam, gdzie obserwujemy spadek kursu w połączeniu z zakupami ze strony funduszy, możemy być prawie pewni, że kupowane aktywo przyniesie w przyszłości zysk. To jest właśnie przypadek JSW - tak uważam.:)
Wracamy zatem do naszej spółki.
W tym roku szorciarzom nie idzie odkup pożyczonych i sprzedanych akcji. Nieustanne pożyczki pokazują, że szorciarze akcje tracą w procesie tłuczenia kursu. Gdyby bylo inaczej, operowaliby jednym i tym samym, pożyczonym dajmy na to przed rokiem pakietem, na przykład 1 mln akcji, który wymienialiby między sobą w "fałszywych" transakcjach, nieustannie po coraz niższym kursie.
Tylko od końca stycznia 2025 szorciarze pożyczyli 10,380 mln akcji, a w samym tylko październiku 2,57 mln sztuk. I co? Jaki jest efekt zmasowanej podaży pożyczonych bardzo drogo akcji? Kurs jest ok. 20% wyżej. Szorciarze od ponad roku nie notują znaczących postępów w redukcji oficjalnego zadłużenia. Pod koniec października 2024 wynosiło ono 4,16 mln akcji, obecnie 3,77 mln sztuk. 390 k akcji oddanych w ciągu 12 miesięcy. Śmiech!:) Średni kurs transakcyjny w tym okresie w zasadzie stoi w miejscu (23,96/23,78).
Ile akcji właściwe mają do oddania szorciarze? Oficjalnie 3,77 mln sztuk. Jednak nie jest wykluczone, że szorciarze ukrywają faktyczne zadłużenie. O problematyce funduszy typu "omnibus", o rozmaitych jurysdykcjach, w których działają fundusze szortujące, również tam, gdzie obowiązki informacyjne są niezwykle liberalne lub zgoła żadne, pisał na tym forum między innymi kol. Euklipides, a na X-ie kol. Trader2022. Zachęcam do zapoznania się z tymi wpisami. Czy szorciarze korzystają z takich możliwości? Ja uważam, że tak właśnie jest, wszak szortowanie jest jednym wielkim teatrzykiem cieni, przedstawieniem wystawianym pozostałym akcjonariuszom, głównie drobnym, którzy są przewidziani przez szorciarzy na dostawców tanich akcji, na ofiary ich haniebnych machinacji i czosnkowego szachermacher.
Jak zapewne pamiętacie, na tym forum przedstawiłem własne szacunki i wyliczenia zobowiązania szorciarzy wobec brokerów. W zależności od zastosowanej metody ich zadłużenie wynosi obecnie prawdopodobnie od ok. 13 do ok. 19 mln akcji. Zainteresowanych zachęcam do zapoznania się z tymi wyliczeniami i ich krytycznej oceny. Tradycyjnie nawołuję jednak każdego do wykonania własnych obliczeń oraz kierowania się przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych wyłącznie własnymi przemyśleniami.:)
Brak znaczących postępów redukcji oficjalnego zadłużenia skłania mnie do wniosku, że bez "wyciskania" odkup akcji nie będzie możliwy. Jeśli nic się nie zmieni, odkup w tym tempie trwać będzie ok. 10 lat - dotyczy to tylko tych akcji, które są ujawnione w ortexie. Średni kurs transakcyjny od ponad roku w zasadzie się nie zmienia. To pokazuje, że trwałe zejście z kursem poniżej ok. 24 złotych nie jest możliwe bez zdarzeń nadzwyczajnych.
Jak wyglądać może "wyciskanie" pokazują przykłady historyczne: VW, Gamestop, Eutelsat czy ostatnio Beyond Meat. Na tych spółkach wzrosty wartości akcji były spektakularne, wynosiły nawet od 800 do 1600%. Jeśli tak lub podobnie będzie na JSW. wówczas akcja, licząc od piątkowego zamknięcia, może teoretycznie kosztować nawet od 220 do 445 złotych. Czy tak będzie? Przekonamy się. W trakcie "wyciskania" kurs akcji wymyka się racjonalnej analizie i logicznemu rozumowaniu rozumowaniu. Zakupy mają charakter żywiołowy, fundusze szorciarskie kupują jak najwięcej i jak najszybciej, ponieważ tylko w ten sposób mogą minimalizować straty, które sumarycznie, bywa, idą w miliardy $. Dodatkowo, tak było prawdopodobnie przy okazji "wyciskania" Beyond Meat, swoje dokładają agresywne fundusze spekulacyjne. Ich sterowamy popyt dba o utrzymanie dynamicznego wzrostu wartości akcji nawet w chwilach, gdy szorciarze przerażeni skalą wzrostu, nieco odpuszczają zakupy. Ile akcji zakumulowały agresywne fundusze spekulacyjne? Ja tego oczywiście nie wiem. Wiadomo, że w arkuszu zleceń S zablokowano ok. 8,6 mln akcji. To jest wartość ujawniona. Ile tych akcji jest faktycznie? Nie wiem.:) Jeśli 1,5-2 razy tyle, wówczas odpowiadałoby w zasadzie to liczbie szacowanego przeze mnie faktycznego zadłużenia szorciarzy, czyli prognozowanego popytu.:)
Tak jest moja spekulacja!:)
Dobrej zabawy i dużych zysków życzę wszystkim gojom!:)