Nowe nazewnictwo. Ciekawe jak często klienci kmiota sprawdzają wartość swoich aktywów? Chyba dość rzadko :)
Pamiętam jak kmiot pisał wielokrotnie: wtopić i na co najmniej rok zapomnieć. Albo na kilka lat zapomnieć.
Niektórzy może się nawet zdziwią, że mają komornika bo z powodu braku środków biuro zamknie rachunek ale to po jakimś czasie a pozostaną jeszcze do zapłaty opłaty jak nie za zarządzanie to za prowadzenie rachunku inwestycyjnego :)
Kmiot na pewno ubezpieczył swoich klientów od takiej ewentualności :) ale warto to sprawdzić jak który klient to czyta.