Po słabym 2016 w ciemno bym brał K2 z obecnymi wynikami. Apetyt niektórych graczy rośnie w miarę jedzenie, tym bardziej, że cały rynek rośnie i wysyła coraz wyraźniejsze sygnały kupna i przykłady osiągniętych sporych marż na wig20.
Dlatego niektórzy odeszli, a niektórzy nadal na K2 próbują szukać zysku po obniżonej cenie. Trudno się dziwić małym graczom.
Bardziej się dziwię grubasom, że nie dostrzegają wzrostu zyskowności całej branży (i K2), dobrej corocznej dywidendy i potencjalnej premii ze sprzedaży biznesu (chociaż ja cały czas jestem na "nie"). K2 poprawiła wszystko co im wyrzucałem przez ostatnie kilka lat.
Czynnikiem hamujący pozostaje niska płynność. Potrzeba albo wielkiego sukcesu (ale przecież ten z Atosem i Frontexem do tego bardzo się nadawał), albo rozdrobnienia akcji.
K2 wpadła w "pułapkę średniego dochodu". Mi to pasuje. Idą w dobrym kierunku.