ok. 730 mln zysku odsetkowego minus 500 mln rezerw na franki plus przychodu z rozwiązanych rezerw na wakacje kredytowe.
Razem ok. 330 mln zysku za 4Q 2022
Osobiście spodziewałem się wyższych rezerw na ryzyko frankowe i wyzerowanie zysku, ale jak się domyślam, wykazanie zysku ma związek z odbudową kapitałów.
Rezerwy na ryzyko frankowe sięgają już zatem 5,4 mld zł przy portfelu 10,4 mld (stan na 3Q2022 r.), zatem niepokryty portfel wynosi ok. 5 mld, przy czym nie wiadomo ile zawarto ugód w 4 kwartale.
Do to TSUE:
16 lutego rzecznik TSUE wypowie się co do zasadności żądania odsetek przez banki od kapitału z unieważnionych umów. Możliwe są 3 scenariusze:
1. TSUE przeciw odsetkom od kapitału - będzie to miało znaczenie neutralne, gdyż taki scenariusz jest już w cenie. Banki w swojej strategii nie przewidywały przychodów z odsetek za unieważnione umowy
2. TSUE za prawem banków do żądania odsetek - spowoduje to eksplozję kursu banków, przy czym im bardziej frankowy, tym eksplozja cenowa będzie większa. Dlaczego? Nastąpi lawina pozwów banków wobec frankowiczów, którym anulowano umowy, o zapłatę za kapitał. To potencjalnie duże odsetki i zyski nadzwyczajne dla banków. Spadnie liczba pozwów frankowiczów, bo unieważnienie umowy nie będzie już się tak opłacało. Wzrośnie zainteresowanie ugodami, ale nie wiadomo czy banki nadal będą skłonne do ugód.
3. TSUE zrzuca na polskie sądy decyzję czy odsetki należą się czy nie (umywa ręce) - jest to scenariusz najbardziej prawdopodobny. Co to oznacza? Patrz pkt 2.
Pamiętajmy, że 16 lutego będzie tylko opinia rzecznika, która często pokrywa się ze stanowiskiem całego TSUE (a tylko ono jest wiążące). Często się pokrywa, ale nie musi. Na chwilę obecną nie wiadomo nawet kiedy TSUE się zbierze. Mówi się o 3-4 kwartale 2023.
Rozpętana histeria KNF i prezesów niektórych banków państwowych odnośnie scenariusza, w którym TSUE odmawia bankom prawa do wynagrodzenia, że jakoby to spowoduje straty sektora w wysokości 100 mld zł i rzekomy upadek niektórych banków jest po prostu skandalem z kilku powodów:
1. TSUE nie orzeka o unieważnieniu kredytów frankowych tylko przyznaniu bankom prawa do dodatkowego wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z kapitału
2. Kwota z 100 mld jest wzięta z sufitu lub wyssana z brudnego palucha, tyle nie jest nawet wart obecny cały portfel kredytów frankowych we wszystkich bankach w Polsce. Wartość całego portfela to 69 mld zł przy czym rezerwy utworzone na ten cel to ok.30 mld zł, zatem już 30 mld jest w kosztach. Pozostałe 29 mld jest na razie niepokryte rezerwami, z czego 9 mld należy do Getin Noble Banku, zajumanego przez KNF Leszkowi Czarneckiemu (zatem niech się KNF martwi). Zatem w praktyce niepokryte rezerwami jest ok. 20 mld zł kredytów frankowych i tyle maksymalnie mogłyby wynieść straty sektora, gdyby ... TSUE unieważnił wszystkie kredyty frankowe w Polsce, ale nie to jest przedmiotem toczącej się sprawy.
Portfel kredytów frankowych w Millennium wynosi wg raportu za 3Q 2022 10,4 mld zł, z czego 5,4 mld jest już pokryte rezerwami. Niepokryte pozostaje 5 mld, co przy kwartalnym zysku odsetkowym banku w wys. 740 mln zł daje możliwość utworzenia rezerw na cały portfel w ciągu 1 lub 1,5 roku.
Zatem za maksymalnie rok, półtora problem kredytów frankowych w banku Millennium zostanie zneutralizowany, a przy 3 mld zysku (lekko licząc) rocznego dzisiejsza kapitalizacja wynosi c/z = 2, a powinien być 10. Daje to potężny, ponad 5-krotny potencjał wzrostu licząc od obecnego kursu. Nie mówię, że wydarzy się to w najbliższym czasie, ale w ciągu 2023-2024 całkiem realny scenariusz.
Moim zdaniem jest szansa, że za 2024 roku bank wypłaci dywidendę.