Jeśli ktoś mial strate do rozliczenia w poprzednich latach to poprostu musial zamknac zyskowne pozycje. Jesli ktos tego nie widzi to naprawde musi byc kiepskim analitykiem nie zeby nie skojarzyc takiego faktu. Graal ostatnio rosl praktycznie non stop wiec kto chcial zamknac to czekal na ostatnia chwile. Nawet obrotami sie zgadza - 20 i 21 - wychodzą/wchodzą. Też mialem w planie taki ruch ale przy tak duzej zmiennosci moglby przyniesc wiecej strat niz zysk z odpisania straty z l.ub.. Oczywiscie leszczyna zawsze rządził strach - panika na GPW to mocniejszy argument niz wszystkie inne stad takie a nie inne spadki i reakcja kursu. Takie korekty "oczyszczają" papier z "inwestorkow" więc powinno juz byc lepiej. Pozdrawiam wszystkich trzymaczy (grl od IV 2009 :)). Wesolych Swiat :)