Śmieszą mnie wątki akcjonariuszy udowadniające że niby spółka wychodzi na prostą.
Mamy 2 obozy: akcjonariuszy posiadających akcje i nieakcjobariuszy którzy z jakiś względów obserwują spółkę.
Akcjonariusze pocieszają się że spółka wychodzi na prostą i robią wszystko aby przekonać nieakcjonariuszy, którzy nie chcą kupować po 1 zł a co dopiero po wyższych kursach. Zaufanie traci się raz i koniec (patrzy spółki L. Czarneckiego)