Jak zwykle zacznie spadać, jak piszący o spadkach będą pisać o wzrostach. Za dużo kasy w to władowali, by mieli równie szybko zwalić rynek tak jak wcześniej pompowali.
tyle było gadania, że "grajdół" to dojrzała giełda itd, ale od razu widać w jakim jesteśmy koszyku. Co do dłuższej perspektywy - ostatnie 2 kwartały 2024 mieliśmy sporą podaż akcji ze strony Norwegów, my tego nie widzimy, ale algorytmy to czują, dlatego popyt zagraniczny nie podkładał rąk, albo jeszcze pomagali sondując dno. Co się teraz dzieje - ING pokazało, że prognozy za IV kw. mogą być niedoszacowane, inwestorzy mogli obawiać się, jak banki sobie radzą w warunkach stałych stóp i jak widać dobrze im to idzie, dywidendy w tym i przyszłym roku mogą być rekordowe (a SP chętnie przytuli każdy grosz). 27.02 wyniki PEO - zobaczymy. Dodatkowo Jastrząb zapewnił niemalże, że wyniki i w tym roku będą pokaźne. Stąd ten "run" na banki, reszta dostaje "odpryskiem". I nie mam wiary w to, że ktoś kupuje za setki milionów banki po to aby zarabiać na FW, z takim "ssaniem" nikt nie wygra.
Czyli dzień jak co często ostatnio. PKOBP zaczyna od startu bez opamiętania. Czy mi się dobrze wydaje że FW ma problem dociągnąć do szaleństwa i wzrostów kasowego ? Banki znów rozgrywają indeks za nimi a FW jakby mniej chętne.
Rynek jedno, a zabezpieczenia pozycji drugie. Jeśli rynek wzrośnie do miejsca gdzie GRUBY short zaczyna tracić ponad mozliwosci to uwalnia akcje i zasypuje rynek. Wtedy broni swojej pozycji FUT i dlatego wzrosty tak ciężko przychodzą. Tak to działa niestety.
Mnie nawet nie przeraża jak 200p urośnie ale nie zmienia to faktu że mnie wykluczyli z gry więc buda i se odpocznę bo to codzienne pykanie jest męczące na dłuższą metę bo robota live leży odlogiem :)
Odnośnie banków... Patrzę tak wczoraj przed sesją na wyniki jakie podawały banki nasze i każdy dobry i tak sobie myślałem czemu je dzień wcześniej zgnoili. No ale jednak ruch na PKOBP to przesada. Może rosnąć ale za dzień , miesiąc rok będą chcieli go sprzedać a kto potem tak drogo kupi ?
Przejdą z marszu 2500 czy tam będzie koniec rajdu? Oto jest pytanie? Cały czas mam w pamięci poziomy na TKO z zeszłego tygodnia, gdy badali podaż. A to "tylko 50 pkt" od obecnego kursu. Wiecznie nie będzie rosnąć do nieba. Stany dreptają w miejscu a mimo to u nas rajd jest kontynuowany. Pomyślcie, co by było jakby skończyli sesję na 3-4% pewnego dnia. Niemożliwe? Czas pokaże.
Gratulacje. Mnie wyrzuciło z L w ramach "ochrony zysku" na poziomie, z dzisiejszej perspektywy, żenującym... Ależ wyciskają ostatnią krew z S... 400 pkt w niecałe 3 miesiące - szacun... Człowiek psychicznie nieprzygotowany na wzrosty ;)
Wg mnie te 2500 dziś pyknie na futach, tak jak wczoraj 2470. Długo kotłowało się, ale przeszli. Dziś raczej też tak będzie. Walec jedzie naprzód cały czas. Tak to widzę. 2500 to okrągły poziom.
I bardzo często tak jest, że przed otwarciem USA u nas grzeją ile wlezie. Następnie mamy nagły koniec paliwa. Tak wygląda jakby to dziś...dorównali ile mogli do bazowych i bach
Cofnięcie już było. Strasznie męczą bułę. Pytanie, czy te 2500 na stałe zawita. Bazowe w miejscu się kręcą, tak jak wczoraj, a u nas ułańska szarża. :)
Alojzy widzi już test 2070 na indeksie. Co jest poparte poziomami mierzenia z klina. Jak chcecie mogę Wam rozpisać :-) ale chyba każdy jest w stanie to zrobić. Spokojny o swoje S. Leszczu cały czas mam eS. Szykuje się na nockę. Powodzenia.
Może to są jedne z ostatnich danych które są publikowane bo jak Elon zoptymalizuje/zwolni część pracowników z urzędu to nie będzie miał kto ich publikować.