generalnie nie polecam tam pracy, wynagrodzenie - calkiem godne ale nic poza tym. ciagly mobbing, zastraszania, nieodpowiedni ludzie na nieodpowiednich stanowisakch, mam na mysli tutaj kierownikow oddzialu i kierownikow regionalnych. promuje sie ludzi ktorych lubi tak zwane towarzystwa wzajemnych adorcji, z wiedza i kompetencami nie ma to nic wspolnego, jesli potrafisz byc lizusem i kablowac na innych sciezke kariery masz otwarta, w ciagu pol poru, roku zostaniesz kierownikiemi. jak ktos wyzej napisal, zatruwaja zycie normalnym ludziom, i to kierownicy buduja atmosfere oddzialu i wydaje im sie, ze robia to rewelacyjnie a tak nie jest, nie maja pojecia jak pracowicy ich nie lubia a tylko udaj bo musza, zeby zachowac prace, kierownicy siedza w tej swojej "kanciapie" ciagle gadaja przez tel z kolezankami z innych oddzialow, obgaduja innych, a nam pracownikom wydaja tylko odgorne polecenia, same palcem nie kiwna.w czasie pracy wychodza sobie zalatwiac prywatne sprawy, tak naprawde nie robia nic a zbieraja polowe premii oddzialu, za co? za nic, a to ludzie na sali sa motorem tego ze oddzial dobrze funkcjonuje, to nie zasluga kierownika, kierowni potrafi tylko tanczyc jak mu regionalny zagra. reasumujac, ludzie sa obludni i falszywi, pieniadze przyslonily im wszystko co ludzkie. oczywiscie sa oddzialy w ktorych prsacuje sie dobrze bo kierownik jest normalnym czlowiekim, ale takich oddzialow w slaskim bardzo malo. jak znajdziecie jednego pracownika lub bylego ktory jest czy byl zadowolony z pracy nalezy wam sie nobel !! nie polecam tej firmy nikomu !!
pieniądze przesłaniają ludziom cały świat, a zwłaszcza kieronikom regionalnym w śląskim, dolnośląskim i opolskim - bardzo ambitnym kierownikom regionalnym, którzy często zaczynali pracę od kasjera, poprzez kierwonika oddziału i skończyli na regionalnym. mnie też kiedyś pieniądze przesłoniły ten świat na szczęście już mnie tam nie ma!!!! i dziękuję uczynnym: donosicielom, lizusom, kapusiom, gumowym uszom czy jak ich tam jeszcze można nazwać że skok nie jest już moją bajką!!!!
dla normalnym, wykształconych ludzi to nie jest dobre miejsce na pracę!!!
Pracuje się dobrze jak masz fajnych ludzi w oddziale i olewasz KR. Jednak jak tylko w regionie zauważą, że w oddziale pracują sami 'normalni' ludzie tzn. inteligentni, wykształceni i lojalni w stosunku do kolegów z pracy to wszyscy tracicie pracę. Tam zgrany zespół nie może istnieć. KR budują swoją pozycję na strachu pracowników. Ja nie żałuję przepracowanego roku w tej firmie. Wspominam ten czas bardzo pozytywnie, ale tylko dlatego, że jako oddział zbudowaliśmy świetny zespół.
Co do zarobków:
Opiekun na śląsku ma 2100 brutto + premia od sprzedaży. Biorąc pod uwagę nowy system motywacyjny premii nie ma w ogóle lub jest groszowa. Kierownik ma lepiej bo ma samej podstawy ok 3500.
Czy za takie pieniądze warto się użerać z idiotkami, które pełnią teraz funkcie KR? Odpowiedz jest jedna: NIE!
Pozdrowienia.
Dnia 2009-11-04 o godz. 19:50 ~martyna napisał(a):
> powiedzcie ile zarobię w skok stefczyka
obecnie jestem
> pracownikiem innej skok, konkretnie pz.i zastanawiam się
> nad zmianą
otrzymałam ofertę pracy w skok stefczyka.
> zastanawiam się jaką podstawę ma kierownik oddziału (taką
> ofertę otrzymałam)
a ile doradca klienta.
bo np w pz
> kierownik ma ogromną odpowiedzialność, a zarobki
> porównywalene z pracownikami oddziału ;-/
przeczytałam
> chyba całe formum i wiem że większość z was nie poleca, ale
> mimo to jestem już zmęczona pz i chciałabuym spróbować
> czegoś nowego.
proszę więc o konkretne info.
> Zauważyliście, że to forum miało swój początek w 2007 roku,
> ale burzliwie co??
osoba, która je rozpoczęła pewnie nie
> poszła na rozmowę i nawet nie wie jak rozwinął się jej
> wątek ;-)
Napisz prosze jakie zarobki są w pz skok, bo nigdzie nie można znależc nic na ten temat, chodzi mi o stanowisko doradcy klienta i kierownika oddziału.
Najgorszemu wrogowi nie życzę pracy w SKOK Stefczyka! Tragedia rozdawanie ulotek pod oddziałem, akwizycja, dzwonienie do firm i nagabywanie żeby się zadłużyli w Stefczyku istna kpina! Pensja 1500 netto kasjer! Odpowiedzialność materialna i mobbing-GRATIS!
P.S.
Starszy Opiekun Finansowy 1800 netto
Doradca Finansowy ze 2100 netto.
Zakres obowiązków przeolbrzymi, rotacja pracowników, że szok!
Witam!
Wiem, że generalnie odradzacie pracę w SKOKu, ale chciałabym spróbować choćby ze względu na doświadczenie - dobrze mieć w CV taką pozycję starając się o pracę w prawdziwych bankach hehe. Chciałabym jednak wiedzieć coś więcej o tym szkoleniu we Władysławowie - to jest obowiązkowe na każdym stanowisku?? Nie mam możliwości wyjazdu na okres kilku dni, a w którymś wątku wyczytałam, że kierowniczka oddziału szkoliła sobie kadrę sama i teraz nie kumam o co biega... Czy ktoś ma jakieś info o oddziale w Jastrzębiu Zdroju lub Żorach??
szkolenie we władysławowie jest OBOWIĄZKOWE i trwa prawie 3 tygodnie i tak szczerze to jest to najlepsze co może spotkać cię w skok-u stefczyka!!! szczerze mówiąc ogólnie nie polecam jako miejsca pracy - regionu śląskiego !!!!!!!!!!!!!
dlatego tak bo to jest okres przygotowania do pracy, wszystkie systemu, ale jakże archaiczne buhahaha kiedys bylo krocej, potem dluzej, znow kroce, a teraz 2 tyg, sami nie wiedza jak szkolic zeby dobrze bylo, firma parodia tak na marginesie
a ja wam powiem tak: pracuję w SKOK-u Stefczyka już 5 lat, akurat udało mi się trafić do oddziału, który bardzo dobrze prosperuje i zarobki mam naprawde dobre ale trzeba chcieć tak zarabiać, nic nie ma za darmo więc jak niektórzy myślą że zarobią a się nie narobią to wileki błąd. Trzeba naprawdę dużo dać z siebie a napewno odzwierciedli się to w wynagrodzeniu. Istnieje tu różnież dodatkowy system wynagradzania pracowników będących agentami Asekuracji (dodatkowe przychody ze sprzedaży ubezpieczeń oraz wycieczki zagraniczne na której mi też raz dane było być :)) więc jak narazie nie mam zamiaru zmieniać pracy bo w mojej miejscowości napewno nie znajdę miejsca gdzie zarobię tyle co w SKOK St. Co do atmosfery w pracy to święta racja że to ludzie stwarzają sobie warunki pracy także wszystko zależy od was samych.
Pozdrawiam
ah ten region śląsk jakże znienzwidzony przez tyle osób i ja się pytam czy to normalne jest???? ano nie!!!!! ale kogo to obchodzi ze tam o mobbingu mówi się otwarcie, a dyra jeszcze przyklaskuje swoim kr!!!!!!!!!!!!!
zaczynam pracę w SKOK i mimo wszytsko wierzę że będzie oki. Orientowałem się jak jest w moim Regionie i nie ma tu skarg.
Pytanie moje to to szkolenie??? co się tam robi jak tam jest bo słyszałem, że jakiś egzamin jest na końcu. Czy istniej możliwość nie zdania tego egzaminu???
Byłam na jednej hmm "rozmowie" w tej firmie. Nie polecam. Zamiast normalnej rozmowy kwalifikacyjnej było jakieś smieszne spotkanie, gdzie kandydaci pod okiem pani ds HR i kierowniczki oddzialu śląskiego odrywali dziwne scenki, rozwiazywali problemy i prezentowali swoja prace przed grupa. Na rozmowę sam na sam z tymi paniami nie było co liczyc..Oczywiscie nikt nas nie poinformowal jakie zarobki, jaka forma zatrudnienia, po prostu nic o stanowisku i specyfice pracy. Żenada....na dodatek od tej niby rozmowy mineły ponad 2 tyg i zadnego kontaktu ze strony firmy. Nie szanują kandydatów na pracowników a co dopiero pracowników. NIE POLECAM!!!
Nie warto tam pracować, ja pracowałem rok i to byl najgorszy (zawodowo) rok mojego życia! SKOK Stefczyka=wyzysk, mobbing, zastraszanie, poniżanie, obelgi, etc.
zgadzam się z wypowiedziami,mobbing jest ale nie trzeba się tym tak przejmować.Pracując na najniższym stanowisku zarabiasz na kogoś więc ktoś cię musi straszyć,ale...ja to olewam:) idę do pracy robię swoję i wychodzę a jak dostaję jakiś durny telefon to tylko odpowiadam : "tak rozumiem tak wiem tak yhhhm tak" po co się wkurzać szkoda zdrowia,z drugiej strony moja kierowniczka nie taka straszna a regionalna to fakt postrach ale ktoś musi nas mobilizowac do pracy bo czasami bez tych ich "mailowych pogróżek" piłabym kawę i patrzyłabym w okno:P:P:) a tak czas szybko mija ,tłuszcz się nie odkłada i wypłata calkiem przyzwoita.
Ja tam nie narzekam.
Polecam ludziom ze stoickim spokojem ducha.
Żeby w Stefczyku mówić na te wszystkie idiotyczne uwagi KR i czasami też KO: yhy, tak tak, nie trzeba mieć stoickiego spokoju tylko nie mieć za grosz ambicji i nie szanować siebie. Moja była pożal się Panie Boże KR nie ma zielonego pojęcia o zarządzaniu. Zresztą nie tylko ona. Bo jeżeli metodą zarządzania jest wysyłanie maili typu: ostatni raz nie wykonaliście zadania, to jest ostatni miesiąc, w któym nie zrealizowaliście planu bo jak nie to zobaczycie itp itd to ja się pytam jakie studia ona skończyła? Monika, bo o niej tu mowa, nawet nie zna www.wniosek, nie wspominając już o innych aplikacjach. Nie zna zasad i procedur dot. składania, wypłaty, zatwierdzania kredytów. Jest całkowicie niepotrzebną osobą w tej firmie (jak i pozostałe KR). Nie potrafią zarządzać, motywować, mobilizować, gdyby tego było mało nie potrafią nawet pomóc w sprawach, które są w ich gestiach. Szkoda, bo potencjał ta firma ma, są tam ludzie, którzy warci są bardzo dużo, ale zajmują oni nie adekwatne stanowiska do ich umiejętności i wykształcenia. Zarząd prędzej czy później może przejrzy na oczy i zrobi w regionach porządek...
A takze KO i KR ktore podczas godzin pracy chodza np do kosmetyczki robic tipsy lub wyrywac brwi, ciekawe gdzie chodza kierownicy plci meskiej ? o to jest pytanie :)
jest pare etapow, grupowy assesment center i jakies zadania grupowe, testy i z tego wylaniaja liderow haha, kolejny etap to rozmowa z jakas pewnie chora umyslowo kierowniczka regionalna, potem zdaza sie spotkanie w oddziale z kierownikiem i potem, decyduje on czy cie chce czy nie, no i na koncu kolejna rozmowa z dyrektorem i przyjecie, szkolenie 2 tyg we wladyslawowie i zaczynasz prace, smieszne sa te etapy, w wielkich bankach nie wyglada tak rekrutacja jak w stefczyku, a zarobki o wiele gorsze niz w bankach a zachowuja sie jakby szukali coanjmniej asystentki prezydenta jesli na takie stanowisko nie wymagane jest wyzsze wyksztalcenie, zadne doswiadczenie to na co liczycie. Pozdrawiam.
ko i kr koncza kursy szydelkowania i wciskania. tak naprawde nie maja przygotowania no chyba ze liceum mozna uwazac za niezbedne i wartosciowe wyksztalcenie. no a pisanie maili maja opanowane do perfekcji. ale co zrobic zaciskamy zeby i udajemy ze jest wszystko pieknie byle wyrobic plan i tak od trzech lat. pozdrawiamy nowych
Lipa lipa i jeszcze raz lipa. Nie polecam pracy u tej bandy. Non stop krzyki za byle co. Jak cie kierownik chce zrąbać a przy klientach nie wypada to bierze na zaplecze i jedzie po tobie jak po szmacie. Raz mnie opierniczył za to że telefonu nie odebrałem który był przy obsłudze klienta a ja wtedy musiałem iść na kasę bo kazali mi obsługiwać tu i tu. Tak po mnie wrzeszczał (nie obchodziło go że byłem na kasie i przyjmowałem pieniądze) że się zwolniłem bo to było przegięcie.
skok piast to nie skok stefczyk choć każdy skok to to samo wielkie g........... zabieraj zabawki i uciekaj z tej piaskownicy, nie warto marnować czasu na pracę w skok!!!!!!!!!
Wiesz napisałam tu, bo to jest najbardziej rozbudowane forum na temat skok.
Hm. Pracowałam w banku gdyie bzo pieko... więc nie wiesz co jestem w stanie zniesc... a w dzisiejszych czasach nawet marne 1200 sie przyda niz nic... bo wyboru za duzego nie ma
Beznajdzieja. Ja pracuje od niedawna ale juz ma tylko złe doświadczenia. Kierowniczka Regionalna jest zielona jak trawa na wiosne, zastanawiam sie jak ona sie tam znalazła na tym stanowisku ... wielka pani prawnik. Kompletnie na niczym sie nie zna.Liczy sie tylko lizanie du...., poza tym rotacja, niewyjasnione zwolnienia, mobing, jedynie jak jestes dochodowa to jestes dobra. Ja bardzo zaluje ze tu sie znalazłam!!!!!
potwierdzam beznadziejne KR
KR Jolka i Małgoska z łodzi. Pierwsza fałszywa ,wredna i zupełnie nie ma pojecia o pracy - cały oddział sie z niej smiał jak ostatnio u nas była i co zrobiła.... Uwazajcie na nia sprzeda was żeby chronic swoje stanowisko!!! druga stosuje mobing tez fałszywe małpisko!!!
Witam,
Kilka dni temu dowiedziałam się, że dostałam pracę w SKOK Stefczyka na stanowisku starszy opiekun finansowy. Mieszkam w niewielkim mieście (ok. 55 tys. mieszkańców) i zaproponowano mi wynagrodzenie 2400 brutto + premia sprzedażowa. Szukałam pracy przez kilka miesięcy, byłam w kilku bankach i wg. mnie SKOK oferuje całkiem przyzwoite warunki w porównaniu z innymi. Byłam w Getin(placówka partnerska)- wynagrodzenie to najniższa krajowa, rekrutował mnie jakiś typ ubrany jak na spacer, nawet nie potrafił się zachować zgodnie z powszechnymi standardami, po prostu strata czasu. Byłam w Eurobanku, gdzie kierowniczka powiedziała, że jak nie ma ludzi w placówce to wychodzi na ulicę z doradcami rozdawać ulotki. W SKOK-u rekrutacja była dwuetapowa: najpierw spotkanie z Panią z HR i KO, a następnie spotkanie z KR i KO. KR zrobił na mnie bardzo pozytywne wrażenie, wprawdzie rozmawiałam z nim tylko przez pół godziny i potem przez tel. ale wydaje się kompetentny i ogólnie w porządku. Pytania na rozmowie dość standardowe, trzeba odegrać scenkę sprzedażową, ale to pestka. Na stanowisku SOF nie wymagają wyjść do ludzi z ulotkami i "palenia głupa", co ogromnie mnie cieszy. Premia sprzedażowa jest miesięczna, a nie co 3 miesiące (jak np. w Alior banku) co też jest plusem. W styczniu jadę na szkolenie do Władysławowa, razem z 10 miesięczną córeczką i osobą do opieki. Mimo, że inne firmy unikają jak ognia zatrudniania młodych matek, SKOK nie zrobił z tego żadnego problemu. Mówiąc krótko: jestem "na tak".
Dnia 2009-12-18 o godz. 12:52 ~dona napisał(a):
> Witam,
Kilka dni temu dowiedziałam się, że dostałam pracę w
> SKOK Stefczyka na stanowisku starszy opiekun finansowy.
> Mieszkam w niewielkim mieście (ok. 55 tys. mieszkańców) i
> zaproponowano mi wynagrodzenie 2400 brutto + premia
> sprzedażowa. Szukałam pracy przez kilka miesięcy, byłam w
> kilku bankach i wg. mnie SKOK oferuje całkiem przyzwoite
> warunki w porównaniu z innymi. Byłam w Getin(placówka
> partnerska)- wynagrodzenie to najniższa krajowa, rekrutował
> mnie jakiś typ ubrany jak na spacer, nawet nie potrafił się
> zachować zgodnie z powszechnymi standardami, po prostu
> strata czasu. Byłam w Eurobanku, gdzie kierowniczka
> powiedziała, że jak nie ma ludzi w placówce to wychodzi na
> ulicę z doradcami rozdawać ulotki. W SKOK-u rekrutacja była
> dwuetapowa: najpierw spotkanie z Panią z HR i KO, a
> następnie spotkanie z KR i KO. KR zrobił na mnie bardzo
> pozytywne wrażenie, wprawdzie rozmawiałam z nim tylko przez
> pół godziny i potem przez tel. ale wydaje się kompetentny i
> ogólnie w porządku. Pytania na rozmowie dość standardowe,
> trzeba odegrać scenkę sprzedażową, ale to pestka. Na
> stanowisku SOF nie wymagają wyjść do ludzi z ulotkami i
> "palenia głupa", co ogromnie mnie cieszy.
> Premia sprzedażowa jest miesięczna, a nie co 3 miesiące
> (jak np. w Alior banku) co też jest plusem. W styczniu jadę
> na szkolenie do Władysławowa, razem z 10 miesięczną
> córeczką i osobą do opieki. Mimo, że inne firmy unikają jak
> ognia zatrudniania młodych matek, SKOK nie zrobił z tego
> żadnego problemu. Mówiąc krótko: jestem "na
> tak".
To świetnie ,że jesteś na TAK !!! Bardzo pozytywne nastawienie - zobaczysz co się dzieje na oddziale jak nie ma ludzi heheheh . Też pracuje na stanowisku SOK i zasuwam z ulotkami aż miło. A i telemarketing to już zdążyłem polubić po 50 telefonie w ciągu dnia . Nawiązując do kompetencji kadry to odsyłam do wcześniejszych postów... tu nie trzeba komentarza.....
hej pracowałam 5 lat w Zagłębiu i przysięgam nie polecam nikomu skoku stefczyka na poczatku super super super a pozniej kaplica nie zmienialam pracy bo mialam 3 kroki a poza tym mam malutkie dziecko jeśli chcesz uwierz jesli nie to nie ale wlasnie pissze skarge do zarzadu i pojdzie do wszystko do mediów ja poprostu zaluje ze tam pracowalam i teraz wstydze sie tego
chyba wode z mozgu na tej rozmowie ci zrobili, jesli uwierzylas ze ulotek masz nie rozdawac :) czy to darodaca czy opiekun kazdy roznosi ulotki i najwidoczniej dalas sie zmylic pesudowspanialych paniom kierwoniczka, nie gniewaj sie ale usmialam sie z tego co napisalas o stefczyku], oni robia tylko dobre wrazenie a ty sie na to nabralas, naiwne bardzo haha i jelsi uwazasz ze 2400 zl to super pensja to chyba nie znasz warunkow pracy wlasnie w alior banku, wyzsza podsatwa i fakt premia co kwartal ale za to 2 razy wieksza niz ta twoja miesieczna sumowana przez 3 miesiace. dziewczyno co niby tak cie przekonalo ze niby nie bedziesz napierac z ulotkami przed oddzizalem lub na miescie? jesli tylko to ze powiedziali ze nie ma tego czegos w stefku albo nic na ten temat nie mowili to faktycznie masz w co wierzyc, zapytaj bylych pracownikow dlaczego juz tam niw pracuja? powodzenia mimo wszystko
Nie było w ogóle mowy o roznoszeniu ulotek. Jeśli chodzi o Alior, to rzeczywiście nie znam dokładnych warunków wynagradzania, bo byłam dopiero na pierwszej rozmowie. Może będę na drugiej, bo powiedziano mi, że chcą mnie wysłać jeszcze do w-wy na drugi etap...A jeśli przejdę, będę wybierać. Nie jestem naiwna, zdaję sobie sprawę że może byc różnie. Jak napisał ktoś wyżej są lepsze i gorsze oddziały. Jak wszędzie. Czemu miałabym się negatywnie nastawiać skoro nic złego mnie narazie nie spotkało i nic mnie nie zaniepokoiło? No może z wyjątkiem tych negatywnych opinii na forum. Ale przecież wszędzie są ludzie zadowoleni i niezadowoleni, w każdej dużej organizacji przewija się mnóstwo osobowości, które nie zawsze umieją ze sobą współgrać. Biorąc pod uwagę możliwości zarobkowe w moim mieście oraz fakt, że wcześniej nie wykonywałam tego typu pracy uważam, że pensja 2400 nie jest wcale taka zła. Owszem, szału nie ma, ale jak na początek może być.
Dnia 2009-12-19 o godz. 17:29 ~dona napisał(a):
> Nie było w ogóle mowy o roznoszeniu ulotek.
Oczywiście, że nie było mowy, i nie będzie, dopóki nie pójdziesz do pracy. Podobnie ma się rzecz z telemarketingiem. O wielu rzeczach nie ma mowy,m a musisz je robić.
Spróbuj koniecznie, dla porównania - ja: staż w Skok - 2,5 roku, pensja zasadnicza - 3500 brutto, comiesięczne premie na poziomie ok. 1200 brutto. Mieszkasz w niewielkiej miejscowości - nie masz pewnie zbyt wielkiego wyboru. Poza tym - nawet jak będziesz chciała za jakiś czas zmienić pracę - kasjerzy, dysponenci czy doradcy ze SKOK-u są cenieni za "wszechstronność". Życzę powodzenia - mimo wielu trudnych (nieuniknionych) dni:)
