A przed DAX widać ok 6,5% wzrostu do poziomy 21.100. To co brykamy?-byczki? byczki lubią brykać :-) Wszystkie ręce na pokład - no i ręce premiera też - najważniejsze :-)
giełda to giełda może zaskoczyć ale raczej w usa wczoraj przepiękną 5 falową w dół pociągnęli i zapewne grają abc na 2ce po niej nastapi 5fal w ramach 3ki pod 4800 ? nasi raczej nie wytrzymają tak wysoko choć dziś się pozbierali to raczej z racji że "grubas " został zaskoczony i potrzebował się dostosować ...
Chiny .... wreszcie ktoś potrafi postawić się Trumpkowi zamiast lizać jego cztery litery ;-) Może i 2400 się obroni więc zaliczyłem szybkie wejście ale tuż nad oddałem.
Rynek bardzo rozbujany i coraz bardziej nerwowy. Ciekawie może być jak Stany się otworzą tylko czy GPW znów sesji nie zwiesi ? Całkiem poważnie mówi o zawieszeniu. Do różnego ryzyka gry jeszcze teraz trzeba doliczyć możliwość zawieszenia notowań.
Tu racja jest spokojniej nie ma paniki i mniej transakcji. Mi jakąś niepewność tym zawieszeniem wtedy zasiali bo mogę dostawać wp... ale chcę być Panem swojego losu i mieć możliwość reakcji. Najgorsze w tym było że zawodowcy zdążyli się pewnie zorientować że jest komunikat a zawiesić 3 minuty po komunikacie to zwykły śmiertelnik nie miał czasu na reakcje a gdybym miał wtedy pozycję i wiedział wcześniej o zawieszeniu to bym z niej wychodził. I tu uważam że przegięli i tak się nie robi.
Co Wy chcecie od Zosi ? Dajcie jej spokój. Ja ją lubię i szanuję bo zawsze była na forum uczynna. Jak zaczynałem przygodę z FW i pytałem o tematy techniczne gry to często Ona mi odpowiadała. Każdy ma poglądy jakie ma i jest wolność słowa a forum już nie jednego swoim zachowaniem zniechęciło do pisania.
Ale ja też lubię z nią polemizować :-) A najbardziej przypominać poziom 1950-pamietam jej wpisy dokładnie z tamtego poziomu:-) I oczywiście można mieć różne poglądy, ale wciąż to samo i to samo? Przecież z takimi poglądami to istnienie giełd jest bez sensu. Oznaczałoby, że tylko tracisz i tracisz i tracisz. To jaki sens istnienia giełdy?
LOP spada bo wychodzą z rynku zarówno ci co zarobili jak i ci co stracili, uważając to obecnie za najlepsze wyjście. Lepiej przeczekać te niepewne czasy niż stracić, łakomiąc się na zarobek.