Wyglada ze fundusze ciagle sprzedaja na podbiciach i dlatego tak jest musza sie wysprzedac i wtedy przy malych obr bedzie marsz do góry chyba ze indywidualnym braknie kasy wiec ciezar przygniecie. Lecz narazie mis panuje nad sytuacją
Jak pociągniesz linię od środy po dołkach to rynek rysuje chyba RGR co się ładnie wpisuje w wczorajsze wybicie z trójkąta, może być fajna końcówka dzisiejszego dnia
Co sie podpalasz na dolku wybierz L i poczekaj lub na gorce S chodz dzis morze byc zejscie pod 2150 lub wyjscie nad 2200 wiec czujnosc wskazana. Bo za dlugo cos w tym orzedziale
Nie od razu tak "hop siup" . Na górce w okolicy 2360 bujanie w konsoli trwało 3 tygodnie przed spadkiem. Wszyscy zasypiali i narzekali że nic się nie dzieje. Teraz "stoimy" dopiero 5 dzień i przed wykonaniem kolejnego skoku możemy się jeszcze pohuśtać. Mimo pozorów szaleństwa, giełda to zabawa dla cierpliwych.
Chyba mam dość cudowania bo ile może być to samo. Wejście w przedziale 2170-72. Nadzieja na wybicie dołem. Odbicie od dołka lub poprawienie o 1 pkt i ewakuacja w okolicy 2167-68. A w końcu wyjdą górą.
He.....dobre . Ja kupuję tak jak N N. 8 marca info. + pół bańki PKO . ciekawe jak stoją bo potem masakryczna czarna świeca była. Ja kupiłam pod wsparciem. Zresztą PZU również ...... czyli jestem hehe...Fernando :)))) kontrariańsko do Czesia....
Wydaje mi się że coś jest przygotowywane. Coraz bliżej mi do stwierdzenia że może być. odbicie ponad 2200. Niby zbyt dobrze nie wyglądamy ale to poprawiania dołka chętnych nie było. Dno się cięgle uklepuje. Fakt że jeśli ktoś ma pociągnąć np. pod rozliczenie to nie w interesie mu ciągnięcie w górę. Spokojnie sobie zbiera ewentualnie poziomy pilnuje. Mówienie o odwracaniu wieloryba może mieć jakiś sens. Czasem może byśmy chcieli zbyt szybko ruch. w przedziale 2300 -2400 tez się długo kotłowało.
2150 byłoby przebite z hukiem , gdyby nie Orlen , który podbijał indeks , bo to papier .... ten tego ... wiadomo ... :-) I tak na nic to się nie przyda Bykowi .
Podsumowując sytuację. Gim chyba już L albo blisko mu do tego. Arbez pewnie czeka ale niewiele brakuje do L. Benitor chyba odwrócił i czeka co dalej. Ja uparcie próbowałem S ale jak już wyszło ponad 2172 zagrałem L. Ale nie zadługo to trwało i BP na weekend. Ale coraz bardziej myślę o L na dłużej. Dalej mi w głowie chodzi odbicie do 2250 (skoro nie chce spadać).
Obróciłem na L w środę. Czekam na min 2210. Jak tam dojdziemy, to się zobaczy (co dalej). Jeżeli wyjdziemy nad 2200, ale nie przebijemy 2210-20, to będę wróżył cofkę na 2130. Jeżeli przebijemy, to miałbym marzenie o 2285. Może się jeszcze zdarzyć, że nawet nie liźniemy 2200. Wtedy, pewnie łobruci mnie pewnie w okolicach 2160-50, z zasięgiem 2130. Takie oto plany mam i będę ich bronił obiema ręcami.