Cześć, zwracam się z uprzejmym pytaniem jak wygląda kwestia wpływu ceny złota na wyniki spółki - czy zapasy kruszców są kupowane dużo wcześniej i czy może zająć sytuacja, że w q4 kupiono drogo kruszec i musiano go teraz sprzedać tanio?
Czy też spółka robi to bardziej na bieżąco i zawsze ma jakąś marzę? (Kiedy mocno rośnie to rozumiem że większa)
Z góry dziękuję za powazne odpowiedzi
1) nie wiem - ale piszą że robią headge na cenie to pewno maja jakiś stały zapas. 2) z mojej strony proszę o wyjaśnienie z czego wynika wysoki (i rosnący) stan należności w bilansie spółki. Wydawałoby się że przy sprzedaży gotówkowej (jak na ich sklepach) należności powinny być niskie a tu tymczasem wskaźniki rotacji wskazują na znaczny udział sprzedaży z odroczoną płatnością (lub problemy ze ściągalnością). o co chodzi?
Podejrzewam, że chodzi o model sprzedaży kruszcu na termin. W takim modelu sprzedawca deklaruje sprzedaż złota po ustalonej cenie w terminie realizacji np.do 14 dni roboczych. Czy to nie będzie to, o co pytasz?