trzymałem akcje przez rok i niestety nie sprzedałem na podbitkach wierząc w firmę. Polman mnie niestety zawiódł i muszę Was pożegnać i już tutaj nie wrócę.
Jak podawali umowę za umowa to w normalnych warunkach kurs powinien wyskoczyć minimum na 2 zł. Czemu nie wyskoczył? Była silna dystrybucja, a powodem była albo znajomość raportu albo zwyczajnie brak wiary w spółkę. Obydwa powody są negatywne. Spółka wcześniej miała marżę 10-15% na kontrakcie. W zyskach pokazali 5%
No kontrakty wskazywały na świetny raport, ale spadek rentowności zrobił swoje. Teraz te umowy są niestety warte 2-3 razy mniej niż jeszcze rok temu. Pewnie taki stan rzeczy jeszcze trochę potrwa, więc zgodnie ze starą zasadą, nieudana inwestycja krótkoterminowa zamieniła się w pozycje długoterminową:)
Nawet ta umowa z sektora petrochemicznego, która na pierwszy rzut oka wyglądała świetnie (maksymalna kwota netto 10 mln), przy takiej rentowności daje zysk rzędu 500 tyś. i to o ile wykonają zlecenia na maksymalną kwotę, więc szału nie ma.
Prosto policzyć. Jeżeli mają przychód rzędu 19 mln, a zysk poniżej miliona to ile zarabiają z jednego miliona na chwile obecną? Może przesadziłem z tym 500 tys. z 10 mln, niech będzie 600 tys. Wiem, że obecna rentowność firmy mocno boli, ale taka jest obecna rzeczywistość, nie ma co bawić się w zaklinacza deszczu.
zanim się wypowiesz to przeczytaj raport zamiast pisać do kogoś, że bredzi. Rentowność jest kiepska. Nie wiem co jest powodem takiego stanu rzeczy. Przy takich kwotach kontraktów taka kiepska marża to śmiech na sali