Chce dokupic ponizej 1 zl ciezko pracuje

No to mamy już mutanta adriana.

Mamy chyba kopie alberta ty tez nie masz akcji czy czaisz sie jak twoj blizniak za 70 gr ?

Chcesz zaniżyć kurs poniżej 1zł? Przecież Adrian się zapłacze :)
Zdradzasz nasz wszystkich ;)

Żeby kurs ruszył na północ powinno być jeszcze szybkie szarpnięcie w dół celem czyszczenia SL. Stąd spora liczba ofert ustawionych do 0,98. Sam liczę, że tam coś jeszcze wpadnie do koszyka. Problem na GPW jest taki, że im więcej ludzi na coś czeka tym mniejsze prawdopodobienstwo realizacji założeń.

Statyczny arkusz zleceń po za sesją to tylko koncert życzeń plus bezpieczniki. Dla dużego gracza najważniejsze są pomiary w fazie przed otwarciem i dynamika składanych zleceń w trakcie sesji. Wtedy sprawdza opłacalność swojego ruchu w górę lub w dół.

Zgadza się. Ale zauważ, że jak kurs zbliża się do 1.10 zaczynają pojawiać się tam oferty. Czyli np. na początku sesji do 1.10 mamy 100k to w trakcie zaczyna ich tam napływać nawet do 250k. Robi się bariera może nie jakaś betonowa, ale zawsze. Za to przekroczenie 1.17 daje sygnał na K tak jak ostatnio tyle, że dalej cashują się kółkowicze i kurs opada. Niemniej to co zebrane zostaje u kogoś w kieszeni, bo śledząc niższe interwały widać wyższy wolumen na świecach wzrostowych. Wykres tygodniowy od ostatniego tygodnia listopada także to potwierdza. Wiadomo, że nie ma tutaj nic pewnego i jedno negatywne info może wszystko odwrócić, ale na ten moment bardziej skłaniam się do pozytywnego rozwoju sytuacji.

Dlatego uważam, że poniżej 1.10 raczej nie spadnie, bo dla gościa S (sell) straty papieru byłyby znaczące. Natomiast gość B (buy) nie ma zamiaru na razie pójść wyżej i wyczekuje. Stad mamy taki efekt jo-jo na kursie, w zakresie o którym piszesz. Pytanie czy B i S to ta sama osoba ?
Nie sądzę, bo przecież przesypanie między workami na 1.10 albo nawet niżej, dużej porcji papieru nie byłoby dla jednego gracza takie szkodliwe, a na efekcie paniki zebrałby dużo więcej i dużo taniej.
Wg mnie mamy tutaj próbę sił 2 graczy. Pan B robi dodatkowo dobrą robotę, bo ochrania SL-ki drobnicy.
Jedyne pytanie, na które nie znam odpowiedzi: Dlaczego pan B nie chce kupować taniej niż 1.10 ?

P.S.
Oczywiście do nieomylnych nie należę, więc dopuszczam myśl, że B i S to jeden gracz. Ale wtedy takie zachowanie kursu, z jakim mamy do czynienia, przypomina "wyciskanie cytryny".

I znów badanie gruntu na fixie. Być może 1.10-1.17 to taki obszar braku zainteresowania i o to chodzi. Jak się nic nie dzieje dłuższy czas, a dookoła pełno okazji to część inwestorów opuści stanowiska. Męczące i skuteczne.

Być może, że mamy teraz wyczekiwanie na jakieś infa (sądy, Wegry), bo do raportu to jeszcze dosyć daleko. Ktoś niepewny przyszłej reakcji rynku może obstawia obie strony ?
Zastanawia mnie jeszcze fakt, że WS nie podaje żadnych inf o zdarzeniach typowo gospodarczych, jakieś umowy i kontrakty na zatrudnienie etc. Nie zależy im na tym, czy nic się nie dzieje w ich podstawowej działalności ?

Dużo pytań, zagadek i niepewności. Prezes mówiła w wywiadzie, że w sprawie Misiaka można się spodziewać decyzji 1-2 miesiące. Ale tego też nie była pewna. Nie wiadomo jaką teraz strategię obrał Włoch. Przy takiej niepewności kurs jest zadziwiająco wysoko, więc może jednak idzie ku lepszemu?

Dobre przemyślenia. Z tego co zaobserowałem to zaczęło się tydzień temu 1 marca ok. 11.00. Wówczas ktoś puścił 250k akcji na sprzedaż w trzech rzutach i kurs chwilowo spadł tylko do 1.09, ale szybko wrócił na 1.12-1.13. Żadnej paniki taki ruch nie spowodował. Od tego momentu mamy cały czas 200k-300k akcji ustawionych na K na poziomie 1.10-1.12. Mogło być tak, że S wyrzucił 250k akcji, zobaczył, że to nic nie dało a na dodatek pojawił się duży popyt. A teraz albo nie ma akcji albo boi się, że może stracić dużą ilość, nic to nie da, a kurs pójdzie w góre. S nie wie co się dzieje, gdyż wcześniej/wyżej nie było takich akcji. Z drugiej strony panikarze i niecierpliwi sprzedają akcję powyżej 1.1, a ktoś te akcje ładnie zbiera, pewnie już ponad 1 mln akcji. W zeszłym tygodniu S chciał pokazać swoją siłę i raz mignęło mi bodajże 435k akcji wystawionych przez jedną osobę na S PKC przed otwarciem. Myślę, że to wszystko na co go stać. Z drugiej strony widać, że B nie pokazuje wszystkich możliwości, stopniuje je w zależności od potrzeby. 250k akcji wchłonął po 1.09, w arkuszu cały czas widnieje 200k-250k na 1.1-1.11, raz się zmniejsza a raz zwiększa i nie wiadomo jaki może być potencjał. Oprócz tego ktoś zgarnia wszystko co pojawia się na poziomie 1.11-1.15, czyli tak jak pisałem wcześniej w zeszłym tygodniu ponad 1 mln akcji. Coś mi się wydaje również, że jeżeli kurs spadłby poniżej 1.1 to za chwilkę pojawiły by się nowe duże zlecenia na K i wrócilibyśmy ponad 1.1.
Dlaczego tak jest to nie wiem, ale najprawdopodobniej efekt tego jest taki:
- kółkowicze są bardzo niezadowoleni, nie ma skakania kursu góra-dół,
- od lipca zeszłego roku mieliśmy ostre jazdy góra-dół, teraz od 2 miesięcy kurs ustabilizował się i czekamy na info, które ruszy go w którąś ze stron,
- do wyników 30 kwietnia jeszcze daleko, ale może być tak, że gdyby były dobre to ktoś chce startować z tego poziomu, a nie np. z 80-90 groszy, przez ten czas niepewne ręce oddadzą akcje na obecnych poziomach i może być łatwiej ze wzrostami ponad 1.7 lub 2.3. Wskaźniki już są wychłodzone. Albo może za chwilkę zaczniemy powolny wzrost by nie było pików przed lub po wynikach.

Nie zdziwiłbym się, gdyby nagle był zjazd w dół, a później szybkie odbicie w górę, tak jak pisał indamix wyżej.
Wg mnie S i B to nie ta sama osoba, a B to nawet nie osoba tylko raczej 20-40 inwestorów, którzy uznali obecny poziom cenowy za bardzo korzystny. Z każdym dniem pojawia się coraz większy popyt, ale to pewnie zasługa powolnego "ubijania dnia" i pewnie porzucania nadziej o tańszych zakupach.

A jak jest naprawdę tego nikt nie wiem. Czekamy na rozwój sytuacji, info i większe zainteresowanie spółką.

Jeszcze jedno mam spostrzeżenie. Przed raportem Q3'20 kurs oscylował w granicach 0,95-0,98. Raport Q3 sugerował zysk na poziomie 22 gr/akcję, co teoretycznie powinno ustalić twardy fundament na poziomie 1,17-1,20. Ze względu na turbulencje i zamieszanie związane z emisją, umową z T.M oraz sytuacją w Prohuman kurs obecnie jest kilka groszy poniżej tego fundamentu, co moim zdaniem nie jest złym rezultatem. Może faktycznie, w świetle takich wyliczeń, cena 1,10 jest dla kogoś bardzo atrakcyjna do większego zaangażowania lub inwestycji. A jeżeli ponadto wie jeszcze coś więcej.....

Coś w tym jest. Poniżej 1.15 mało kto chce sprzedawać. Do 1.20 mamy cały czas tylko 70-90k akcji, ale za to miedzy 1.2 a 1.3 jest już wystawione ok. 300k akcji.

Arkuszem poza granicami wideł bym się nie przejmował. To tam stoi żeby robiło wrażenie. Z resztą dobrze opisał to @Rzeźnik. Przed raportem Q3 to kurs rósł w kilka tygodni od 0,7x do 0,98 tuż przed odpałem. Sam wtedy wchodziłem, bo widać było, że coś się szykuje. Jeśli kroi się dobry raport Q4 to też powinniśmy trochę podskoczyć. Sytuacja z Misiakiem tak czy owak musi się rozwiązać i chyba najważniejsze, żeby po prostu była już zamknięta. Największa i za razem najgroźniejsza jest sprawa Węgier. Jeśli Włoch kupi ją za bezcen pokaże to intencje GI i rzuci cień na przyszłość Worka. Na ten moment to czysta spekulacja. Mam nadzieję, że wyklaruje się na perspektywy zdrowego rozwoju.