Sztuczne zawyżanie przez przerzucanie akcji między dwoma kontami jednego głównego gracza. Przecież spółka ma takie długi zanim z tego wyjdzie na zero to może potrwać. Sztuczna obrona kursu, ale po co? Zeby pokazać obrót i sztuczny wzrost, żeby naiwni się włączyli? Nie tędy droga do prawdziwych wzrostów.
Czym ten prezes jeździ, że tu się o tym piszę??? Jeden mój znajomy ma ładnego mercedesa, komornik chciał mu zabrać ale..., miał w leasingu. Musiał się obejść smakiem. Ten prezes to jest chytry, leasingu mu nikt nie zabierze. Cwany lis.
Chciałem sobie motor wziąć w leasingu i mi nie dali. Rata była za wysoka. Jak Prezes ma porządne auto (a tak wychodzi z tego co tu czytam) to ma ratę wyższą jak za mój motor. Leasing nie jest za darmo, tak czy siak ma na bułki. Jak mu się leasing skończy to sprzeda wózek i pewnie akcji dokupi. Będzie maił więcej do przerzucania. Ale ciągle nie rozumiem po co coś przerzuca. Nawet jak tanio kupił. Po kiego sprzedaje (choć po ilości akcji, które ma nie widzę żeby coś przerzucał) sam sobie tracąc kasę. Chce nabrać całe forum i...... przerzucić więcej ? To się nie spina. Jeszcze za mało wiem o giełdzie ale ..... to się nie spina.
To on też ma pole??? Czemu nie robi dronów dla rolnictwa? Teraz jest moda na takie ustrojstwa. W internecie jest taki dron co nie lata tylko skacze po polu. Nie wiem co on tam robi ale jest coś takiego. Choć kupił ten samolot, może będzie oprysk robił. Taki dron to dużo Randapu nie weźmie. Awionetkę zaleje ze 100 litrów. Tym już da się trójpolówkę ogarnąć. Tak myślę.