Od 2 miesięcy utknęliśmy w przedziale 1.1-1.2 i próby w obie strony nie przynoszą skutku. Ktoś bawi się na otwarciu i zamknięciu. Widać, ze podaż PKC na poziomie 400k akcji daje nam cene 1.05, a popyt na 100k PKC dochodzi z cena do 1.2. Pytanie czy testują, bo chcą isc w gore czy w dół. Z drugiej strony ładnie czyści sie przedpole powyżej 1.1. Z tego co obserwuje to od kilku dni w arkuszu do 1.2 mamy 80-90k akcji, dopiero powyżej 1.2 jest sporo wystawionych akcji. Zgadzam się z tym, ze jeżeli spadło by do 1 pln to popyt by eksplodował. Ale SMA100 i linia wsparcia poprowadzona po dołkach na D1 jest już na poziomie 1 pln i cały czas wzrasta. Nawet SMA200 jest już na poziomie 98 groszy. Będzie ciężko by doszło do 1 pln, chyba ze ktoś duży niecierpliwy puści ponad 500k akcji, ale po co? Wg mnie tak pomieli się jeszcze kilka tygodni i albo wyniki, albo jakieś wazne ESPI nada kierunek. Ja kasę na zakupy niżej mam przygotowana, ale tez nie obrazę się jeżeli pójdzie w gore :).
Większa zwałka to już teraz jedynie przy szybkim czyszczeniu na dużym wolumenie lub przy bardzo negatywnym info, ale wtedy nie warto wchodzić. Na ten moment 1.10 jest mocno ubite. Blisko do raportu i prawdopodobnie decyzji sądu co z Mizyakiem. Zabawa na fixach tylko utwierdza mnie o zainteresowaniu akcjami. Jeśli nie będzie po drodze jakiejś katastrofy to do czerwca szykuje się wzrost. Pozdrawiam!