MNS to 35 % mojego portfela, MRC 15 %. MRC jest grane pod raport, pod wig 20, Na MNS będzie raczej spokój do Maja. Kusi żeby zmienić proporcję na parę tygodni. Co sądzicie?
Ja siedziałem na mercu od 30 paru pln i się przedwczesnie wysypałem na 344 pln, teraz wszedłem ponownie na 339 i 345 pln wczoraj i przedwczoraj, zcashowałem 3/4 akcji mennicy które miałem od 30 paru pln żeby tam wrócic.
W krótkiej perspektywie na mercu jest wysoce prawdopodbny WIG20, FTSE, zapewne rekordowe lub bdb wyniki za 1 kwartał w połowie kwietnia. Także najbliższe 2 miesiące będzie pod co grać,spółka generuje stale cash, tym bardziej że obstawiam ponowne przestawienie wajchy na covid'a ( np. sanwil tez ruszył z 2,8 do góry), po graniu pod szczepionki i szybkie odbicie od listopada i powrót do normalności ( napompowali większośc kwitów w WIG20), dodatkowo w razie zwały na szerokim też łatwiej wyjść większym kapitałem niż na mennicy, stany są na korekcie od szczytów, tam chociaz było porządne odbicie a u nas na bananowej giełdzie ledwo się odbili to jak stany runą to będzie u nas nurek pod muł i wodorosty.
Mennica to dobra fundamentalnie spółka która zarabia i w aktualnym otoczeniu makro będzie zarabiała myśle jeszcze długo, planuje uzupełnić pakiet ponownie, zobaczymy czy zdążę wejść na podobnym poziomie jak wychodziłem.
Ja bym w żaden papier nie wchodził za więcej jak 30%. Dywersyfikacja to podstawa, przecież jak będziesz miał korektę na kursie którejś z tych dwóch spółek to emocje wezmą górę. A tak, jeśli masz koło 7-10 spółek w portfelu to trochę większy luz jest ;)
Z tą dywersyfikacją jest tak że albo mam kilka spółek albo z 20. Potem koniec końców jest taki że nie wiem nawet co mam :)
Sprzedałem większość MNS zostawiłem sobie 150 akcyjek i zobaczymy, Mam w razie czego z czego sprzedawać i dokupić. Na MRC faktycznie większy potencjał do Maja się wydaje.