Tak długo tworzyła się formacja odwrócenie trendu, tak ostra jest akumulacja, tak niewiele brakuje do poziomu 1,48. Tak duże jest niedowartościowanie. Kiedy zjawi się chłopiec z zapałkami? Nie ma co na niego wołać. W końcu sam przyjdzie.
Wszystko na to wygląda, piszę to choć znacie moje zdanie. Ja mam inne pytanie, nawet jak ten chłopiec przyjdzie to jak szybko Moritz ugasi ten ewentualny pożar? Wszyscy wiemy, że potrafi (to jakaś umowa źle napisana, to jakaś nieruchomość wyceniona do 0, to jakieś inne niespodzianki in minus). Pamiątacie jeszcze jakieś pozytywne info ze spółki, poza nowym planem dla Siewierza?
Jak przyjdzie taka pora, to fali zakupów nic nie powstrzyma. Przecież ci, którym sprzedano po 1 zł w czerwcu i ci którym sprzedano w lutym muszą zarobić. Komuś sprzedano ok 1 mln sztuk w kilka minut i nie był to plebs, bo plebs nie czeka na 1 mln akcji na mało płynnym rynku.