A to poczytajcie... Aż trudno w to uwierzyć - podkreśla Kita. Zastrzega, że nie znamy wszystkich szczegołów umowy. - Nie wiemy, czy 4F płaci jedynie za możliwość korzystania z marki i wizerunku Lewandowskiego, ile płaci, na jakich zasadach umowę można rozwiązać i jak szybko. Być może piłkarz otrzymał także duży udział w zyskach ze sprzedaży albo strony przewidują relację inwestorską - wylicza.