Porównywanie C/Z z Graingerem lub Electrocomponents nie ma wielkiego znaczenia. Natomiast warto zwrócić uwagę że te firmy generują ok. 10-11% zysku operacyjnego w stosunku do przychodów. TIM na tą chwilę krąży gdzieś ok. 4%. Zatem rozwijając ten model biznesowy jest jeszcze olbrzymi potencjał wzrostu rentowności związany z optymalizacją kosztową takiego modelu. Ja bym nie miał nic przeciwko, aby TIM rósł po 15% rocznie w obrotach + co rok podnosił rentowność operacyjną o 1%. Z matematycznego punktu widzenia z firmy 1 mld zł obrotu i 40+ mln zysku operacyjnego za 5 lat dochodzisz do obrotów 2 mld zł i 180 mln zysku operacyjnego. Wygląda to abstrakcyjnie, ale patrząc że w tym modelu w zasadzie w Polsce konkurencji nie ma, gdzie indziej to działa - to w sumie czemu nie?
Pomijam tu jeszcze drobiazg, że Polska to jednak kawał potencjalnego rynku. Kto wie czy nie wpadnie któraś z tych firm na pomysł, że kraj warty zainwestowania, potencjał rentowności doskonale rozumieją, i zapuka do mistrza Folty z propozycją nie do odrzucenia dużo bliższą cenie trzycyfrowej za akcję niż obecna wycena
Podpisuje się w 100%. Co ważne podkreślenia aktualnie wyniki są bardzo przewidywalne. Moje prognozy na rzis różniły się max 5 % na poszczególnych poziomach. Wystarczy tylko opanować kilka zmiennych w modelu i śmiga.