Pomijam tu jeszcze drobiazg, że Polska to jednak kawał potencjalnego rynku. Kto wie czy nie wpadnie któraś z tych firm na pomysł, że kraj warty zainwestowania, potencjał rentowności doskonale rozumieją, i zapuka do mistrza Folty z propozycją nie do odrzucenia dużo bliższą cenie trzycyfrowej za akcję niż obecna wycena