wydzielić z Synektik spółkę która zajmowała by się wyłącznie dystrybucja testów
i ona po paru dniach miała by kapitalizacje większa niż spółka matka:-)
Tak to własnie tu jest, może się w końcu z tej kwadratury kola wyrwiemy.
Na tym przejsciowym temacie spolki robily kilkaset albo i tysięcy procent wzrostow, naprawde mialbym to gdzies czy 200zl na kursie zrobilibysmy chwilowo czy na stale i tak jest to lepsze niz krecenie sie przy 20 lub niżej latami. Typowa narracja na kiszonkach, "my mamy fundamenty, a reszta to balony" juz widze jakby ktos tu protestowal jak by mu portfel wzrosl x 10 w miesiac :-))) badzmy powazni, spolka jest dobra ale póki co to potencjał jest kompletnie nie wykorzystany i taka jest prawda.
Wprowadzenie na spółki giełdę to proces energochłonny.
Musieliby mieć naprawdę dobrego dila na kilka lat, żeby się w to bawić. Pewnie wydzielą za kilka lat spółkę pod kardioznacznik, żeby się łatwiej rozliczać z partnerem, gdy już kardioznacznik wejdzie na rynek USA.
To o spółce z testami to akurat żart, nie myślałem ze ktoś się do tego tak serio odniesie. Chodzilo mi o pokazanie absurdow do jakich dochodzi, nie chodziło mi o to żeby serio nad tym dyskutować. Myślałem ze ten żart jest dość oczywisty:-)