gdzie tak naganiają? ja tu nie widzę, ani naganiania, ani tez obrotu:) spolka moze i z fundamentami, ale bez tych co naganiają jest zupełnie martwa. Obroty w warzywniaku są wieksze:)
Gdyby tak było jak piszesz to tym bardziej by mu zależało by pogonić drożej (chyba ze sprzedał ze strata tuż przed tym jak zaczęli naganiać ostatnio) i teraz ostrzega.
srednia b. dobra - w czym zatem rzecz? Dlaczego tak sie boisz naganiaczy w takim razie - zrobia Ci wzrost i sprzedasz, czy wolisz zeby spolka rosla do poziomu przez ich kreowanego przez 5 lat? Troche nie rozumiem takich osob - dla mnie jest to bez roznicy. Jestem po to by zarobic, a czym szybciej zarobie teym lepiej.
No doktorku z SGH - jeśli Ci chodzi o ortografie (bo czego innego może dotyczyć tak świetny komentarz) to zapytam tak: a słyszałeś może o dopełniaczu liczby pojedynczej od słowa sprzedaż? Czy tego Cię już nie nauczyli?
no coz - ja po prostu poleciałem na szybko po definicji zasięgniętej z link (błąd), a powinienem napisać o koniugacji w 2 osoby liczby pojedynczej w czasie przyszłym. Niemniej jednak ... pozdrawiam
Ja też...ale... to nie forum polonistyczne ..i jak chcesz szybko zarabiać, to może to nie ta spółka...żałosne obroty i kiszonka latami i jeszcze brak dywidendy w tym roku
niby nie polonistyczne, a jednak wywód zacząłeś:) a co do spółki...no ja powiem tak, wolę jak pieniądz na siebie zarabia. Trochę jestem zaskoczony obrotem spraw (ogólnie obrotem też) bo jednak spółka ma perspektywy, wyniki są całkiem znośne, kurs raczej - w moje opinii - zasługuje na wzrosty, a tu marazm straszny jakiś.