A myślałem, że JJB to najgorsza spółka z gamedev... Myliłem się, po przeczytaniu raportu uważam, że największą zakałą tej branży jest Moonlit. Co taka firemka klepczy kodu robi na giełdzie? Kilku studenciaków z pasją robi lepsze projekty, a jeśli nie to przynajmniej nie przepalają kapitału inwestorów (nie można mieć do nich pretensji za naiwność, akurat spółka robi ładne prezentacje - i na tym kończy).
Przychody ze sprzedaży gier 0 (słownie: zero), ani jedna gra z zapowiedzianych z debiutu niedoprowadzona do końca, a ostatecznie porzucona, kasa z debiutu przepalona (hit!), jakieś prywatne pożyczki zarządu z aktywów spółki spłacane przez... inwestorów (hit!), nie poradzili sobie Deadliest Catch i ostatecznie go porzucili, przepraszam oddali do wydawcy i tak dalej...
W skrócie: MASAKRA.
Jaka szkoda, że Krzysztof K ma tak małe udziały w spółce. Wpadłbym tam i za uszy powywalał z tej spółki tych dzieciaków i zrobiłby prządek wrzucając dobrego menago oraz kilku studentów złapanych z game jam'ów. Wtedy byłbym pewien wyników, a tak po tym co zobaczyłem dalej nie jestem...
Sprzedaj akcje PKCem i uwolnij się od stresu, dobrze radze bo zawału jeszcze dostaniesz. Jak wsadziłes 100% kapitału w 1 spółkę to sam sobie jesteś winien bo jakaś dywersyfikacja zawsze musi być.
Dokupiłem ale mało kasy , musiałem CFG trochę sprzedać bo na Artgames dziś lawina. Mam 12.6% w Moonolit zainwestowane portfela. Jeszcze muszę dokupić więcej ,tylko że tu na dłuższy czas chyba będę, pod symulator pieska będzie 20 zł za akcje lekko...)
alber_invest/inwestor_jr - odpisuje dwóm nickom, bo to jedna osoba: nie posiadam ani jednej akcji tej spółki i nie mam zamiaru jej kupować - powody podane powyżej :)
Przeglądam raporty spółek gamingowych i intensywnie je śledzę. Stąd przeraziło mnie to, że ktoś jest zainteresowany tą spółką, ale widzę, że siedzą tu już tylko wyznawcy :)
Siedze tu od 2PLN i nienarzekam bo stratny nie jestem, owszem moze potrzeba troche cierpliwości ale zadne studio nie wypuściło hitu zanim nie zdobyło dostwiadczenia. Prześledź sobie historie 11Bit i ich produktom typu Sleep Walker czy Funky Smugglers oraz Spacecom z 1 grze z wydawnictwa.
Szczególnie, że nie skończyli ANI JEDNEJ, podkreślam ANI JEDNEJ gry!
Kasa z debiutu przepalona na kilka tytułów, które nie zostały ukończone i zostały zakopane. Już nawet zarząd się do nich nie przyznaje, a kasy już nie ma :)
Deadliest Catch: The Game porzucony i przekazany do wydawcy, nie poradzili sobie nawet z jego ukończeniem :)
Może nie wydała ale wyprodukowała Deadliest Catch, Playerless oraz Ignis były gotowe, ale Zarząd postanowił skoncentrować się na 2 najbardziej rokujących projektach i dobrze zrobił.
Spółka miała swego czasu taki profil działalności, że inni pod swoim imieniem wydawali jej robotę. Jesteś taki mądry, a w jej akcjonariacie jest tylu głupców. A niektórzy z nich nawet za miliony nakupowali akcji. Po co torturować się czymś co ci nie leży? Znajdź inną odpowiadającą ci spółkę...