"Pod koniec zeszłego roku jedna z gazet napisała, że wasze studio wreszcie założyło różowe okulary – znacząco poprawiliście wyniki finansowe, a na Netflixie zadebiutował dobrze przyjęty „Wiedźmin”, przy którym pracowaliście. Czyżbyście byli w najlepszym okresie studia w historii?
Tomek Bagiński: Najlepsze dopiero przed nami! Kiedy mówi się o „najlepszym roku w historii studia”, to znak, że chyba należy się zwijać. Jesteśmy po bardzo długim okresie restrukturyzacji, który oczywiście odbijał się na naszych wynikach finansowych. Teraz z optymizmem patrzymy w przyszłość...."
link

 

Mógłbyś wrzucić caly tekst?

Nie bardzo jest jak. Bo to z e-kiosku. Musiałbym robić screeny. Kilka zrobiłem.... Ale więcej mi się nie chce...
link 
link 
link
link 
link 

Jeszcze tu brakujący kawałek do piątego linku:
link 

Cenię Bagińskiego jako twórcę, dlatego ciężko się czyta takie marketingowe nawijanie makaronu na uszy....
Oby dali radę razem z Sawko odkuć się za ADOL'a. A już na prawdę trzymam kciuki żeby nie czmychnęli z PLI.

To super, że cenisz. Gdybym jak ty nie miał kwitów to by mi wisiało czy Bagiñski i Sawko uciekną z PLI czy nie. No chyba, żebym w jakiś inny sposób był związany z tym tematem podobnie jak ty.

Dyskusja poszła w niewłaściwą stronę z powodu ignorancji huehue. Owszem czmychnąć ze spółki można - szczególnie jak jeden z wymienionych panów ma ponad milion akcji, a drugi niecałe 300 tysięcy. Teza godna dyskusji, chachach!
https://www.biznesradar.pl/akcjonariat/PLATIGE-IMAGE

Odniosłem się do filmowych projektów, które zupełnie bez żadnej żenady robione są poza spółką. "Dogonić Noc".
Można mieć akcje firmy i jednocześnie robić projekty równolegle (podlegające zakazowi konkurencji) na boku.
Mam nadzieję, że to był jednorazowy skok w bok.

Lepiej ty się nie odnoś do takich projektów jak nie wiesz o co chodzi? Spółce się "Kierunek Noc", bo taki dokładnie jest tytuł serialu, po prostu nie opłacał. Tak samo ten Wiedźmin w stylu anime na rynek azjatycki. Platige obecnie nie musi wszystkiego się łapać bo ma taką pozycję, która pozwala na wybór projektów z najwyższą marżą. Prezes to podkreślał niejednokrotnie.

"huehue" skoro umiesz tak nieźle truć dupę to następnym razem sam przejdź się na walne. Pan Tomek wraz prezesem "Żbikiem" osobiście odpowiedzą ci na twoje rozterki. Ten temat jest już tak nudny, w szczególności że wiele osób udzieliło już na to pytanie odpowiedzi.

Daj se na razie siana i poczekaj na raport. Jak będzie zły to znowu będziesz mógł na coś ponarzekać, bo w tej chwili nie masz za bardzo podstaw. Jesteśmy w teraźniejszości z w miarę świetlaną przyszłością, zostaw przeszłość za sobą.

Dochodzisz do sedna sprawy, którą konsekwentnie podnoszę, oczekując reakcji PLI na marnowanie wartości intelektualnych.

Gdyby nie Platige Image i nieroztropne zarządzanie wartością (IP) , nie byłoby sytuacji że Wiedźmin jest w posiadaniu Netflixa i robi z nim co chce. Następstwem czego, kolejny utwór w świecie Sapkowskiego jest robiony za psie pieniądze w Azji.


Pomijając już fakt, że PLI wyrolowała sam siebie i inwestorów oddając utwór w Orginal Series- Netflixa, już jako Polak, smutne jest to, że nawet za gówniane pieniądze nie robią animacji opartej o naszą kulturę Polacy.
Wiedźmin jest już spalony jako IP. Oby PLI nie zrobiła podobnie z kolejnymi polskimi dziełami...
To najzwyczajniej smutne co operacyjnie i biznesowo robi zarząd.
Pompatycznie można by powiedzieć, roztrwaniają wartości narodowe.

Bagiński od lat chciał zrobić ten projekt i najwyraźniej przerastał on możliwości finansowe a samego platige b polskich warunków kinematografii, a w szczególności polskiego kapitału na doskonale efekty specjalne w filmach.
Gdyby platige nie oddał wiedźmina netfliksowiy, prawdopodobnie takowy by nie powstał. A teraz możemy patrzeć jak polska marka podbija świat. A platige ma stabilnego partnera na lata.

Ja nie mam nic do Bagińskiego jako artysty i faceta, który po trupach jedzie po swoje.
PLI jednak jest spółką akcyjną, która ma zarząd, aby przewidywać sytuacje jak ta z "azjatyckim wiedźminem" za 5zł.

Dzięki za parę screenów.