a najlepsze jest to ze nawet na wezwanie nie musiscie sie zapisywac gdyby sie im udało a sie nie uda i tak musza skupic reszte po cenie wezwania. buuuu
jeśli przekroczą 95% to wtedy masz rację z automatu wezwanie na reszte po tej samej cenie. Jeśli poniżej 95% to guzik z pentelką. Muszą zaproponować więcej :)
Także nawet jeśli ktoś za tak niską cenę chce się pozbyć to łatwiej poczekać na ewentualne przymusowe aniżeli bawić się hocki klocki wezwaniowe z Santanderem.
Ja osobiście mogę im oddać moje 17tys akcji za 4,50.
dokałdnie kto im to sprzeda jak juz sie wysypały leszcze na poprzednim skupie specialnie zanizyli zysk a prawda jest taka ze był lepszy niz w f.......rze
Dokładnie potrzebują 780.492 akcji., żeby móc wycofać z giełdy.
Funduszy, które muszą się cyklicznie ujawniać (TFI, OFE) raczej już nie ma. Wszystko z FF jest w rękach indywidualnych i jakiś pewnie spółek co w akcje inwestują. Oczywiście podstawione słupy przez FAMUR przez ostatnie miesiące skupowały akcje zaniżając kurs i te na wezwanie odpowiedzą. Jeśli nikt co stoi na dwóch nogach na nie nie odpowie (bo to nie ma sensu nawet sobie robić zachodu z Santanderem skoro nawet w skrajnej negatywnym przypadku przekroczą to z automatu bez ceregieli dokona się samo) to będą musieli dużo wyżej zaproponować. I to nie kilkadziesiąt gorszy, tylko kilka złotych.
50tys. już z tego wątku po dwóch wpisach nie zamierza oddawać. Jeszcze 730tys. zostało :) Damy rade!
dzięki fizol! Chodziło oczywiście w pierwszym zdaniu Dokładnie my potrzebujemy 780.492 akcji., żeby oni nie mogli wycofać z giełdy. Tj. 5% +1 akcja bez której nie wycofają"
dalej było wyjaśnianie, także nie wiem o jakim ośmieszaniu piszesz... zwykła pisarska pomyłka. Każdy kto całość przeczytał wiedział o co mi chodzi. Niemniej dzięki za czujność. Już wyjaśnione. Tobie mistrzu też zdarzają się na pewno głupoty ;) ale chyba nie omyłkowe.
Fajnie, że tak szybko sprostowałeś swoją pomyłkę :-). I potrafiłeś się do błędu przyznać... Dalszy ciąg Twojej wypowiedzi wcale nie prostuje treści pierwszego zdania. To tylko politycy tłumaczą się, co mieli na myśli, kiedy powiedzieli - to co powiedzieli :-). Tego sarkastycznego " mistrza " mogłeś sobie darować, a moje " głupoty " są chyba kiepską wymówką dla Twojego lapsusu. Prostuj je, jak tylko się na nie natkniesz. Będę szczerze wdzięczny, bo człowiek uczy się przez całe życie, a mądrzeje dopiero z wiekiem. Od trumny :-). ps Jeżeli moje głupoty nie są omyłkowe - to jakie są ? pozdrawiam
"nie są omyłkowe - to jakie są" --- są nieomyłkowe :)
Po prostu wynikające z natury człowieka. Nie ma ludzi idealnych przecież, nieomylnych. To nic złego. Czasem nawet czytanie takich przemycanych głupot w twoim wykonaniu było urocze ;-)
> > "nie są omyłkowe - to jakie są" --- są nieomyłkowe :)
> Czasem nawet czytanie takich przemycanych głupot w twoim wykonaniu było urocze ;-)
Nieomyłkowe głupoty wypisują tylko ludzie głupi. Masz prawo mnie za takiego uważać. Tylko byłoby bardziej fair, gdybyś moje byki wytykał, a nie ogólnikowo mi je przypisywał. Twoją wpadkę trudno było uznać za ' uroczą ', za to Twoja alergia na zasłużoną krytykę jest niepokojąca. Ale, Twoje małpy - Twój cyrk...