To ja sie wypowiem, troche z branzy, wiec wiem jak to wyglada z obu stron.
Jednym z punktow, do ktorego miusi sie odnosic opinia bieglego na temat sprawozdania finansowego jest pewnosc co do zalozenia kontynuacji dzialalnosci. Jak wiecie, Libet ma kredyt, ktorego warunki restrukuryzacji wygasaja w koncem czerwca. To dla bieglego, jako bardzo sformalizowanej instytucji, jest powazny formalny problem. Oni chcieliby na moment wyrazenia opini miec podpisany aneks przedluzajacy te warunki (o ktory nie bedzie trudno biorac pod uwage sytuacje finansowa libet, sprzedaz zakladow i rynek). Z jakiegos powodu biegly chce miec ten aneks podpisany na pare dni wczesniej niz publikacja sprawozdania, co jest niezrozumiale. Wiec mam wrazenie, ze Libet odbija sie teraz od skonstnialej, pelnej biurokracji instytucji bieglego, ktora mocno im teraz utrudnia komunikacje z bieglym. Ale i z bankiem potencjalnie rowniez - banki potrzebuja sprawozdan finansowych, na podstawie ktorych moga rozmawiac o warunkach kredytowych :).
Jakkolwiek groznie nie brzmi takie odstapienie przez bieglego od opinii, powod tutaj wydaje sie byc tutaj stricte formalny.
Ja trochę tego nie rozumiem, przecież opinia ma dotyczyć roku 2019. To co oni się czepiają daty za kilka dni obecnie. Rozumiem, jakby to dotyczyło Q2 obecnego roku, czy moze nawet Q1, ale poprzedni rok? A jak kredyt zapadałby na koniec 2020 i trzeba zrobić oponie do sprawozdania za 2019, to co będą się pytać jak tam mój kredyt, którego zapadalność jest na koniec roku? Mozesz mi to wyjaśnić kopytko, bo dla mnie to jest jakieś dziwne.
Sprawozdania są sporządzone według założenia, że spółka nie ma ryzyka upadłości w ciągu najbliższych 12 miesięcy. Jeżeli na moment podpisania sprawozdania za 2019 r (czyli np. 30/6/2020) okazuje sie, że np. bank wypowiedzial kredyt/ fabryka splonela/ jedyny klient spolki wypowiedzial umowe to jest istotne ryzyko, ze spolka ma klooty i Ty, jako akcjonariusz, chcialbys, aby taki biegly to zauwazyl i zaznaczyl w swoim raporcie, w ramach zdarzen po dni bilansowym oraz w zakresie zagrozenia kontynuacji dzialalnosci.
Wiec w tym sensie postepowanie bieglego jest prawidlowe. To co jedynie zasluguje na krytyke to ten zbieg dat przedluzenia aneksu (ktore mial miejsce dzisiaj) i wydania opinii.
Jezeli dzisiaj, mimo tego aneksu, biegly nie wyda opinii wskazujac na brak tego aneksu, to sie osmieszy. I juz sie osmieszyl, sugerujac odstepnienie od badania, jezeli nie dostanie podpisanego aneksu 26 czerwca, po to, aby wydac opinie 30 czerwca..
I co? i wszystko dobrze wyszlo... za duzo tam bankow powaznych siedzi, zeby jakies problemy z audytem byli - jedno to to co jest na gieldzie, ale kazdy z tych bankow ich tez tak trzepie, ze lewa mysz by nie przeszla...