jak się idzie na dupy popatrzeć to można odpuścić. Jeśli realizujesz plan i nie wyobrażasz sobie dłuższego rozbratu z treningiem siłowym to może być tak jak Ty uważasz.
Benefit zarabia na tym, że ludzie mają karnety z pracy i nie chodzą na siłownie. Od 1 czerwca karty będą znowu aktywne. Duże firmy ogłosiły to już pracownikom. Jak ktoś to ma za 1zł a resztę dopłaca pracodawca, to nawet jak nie chodzi nie rezygnuje z karty. Moim zdaniem teraz będzie mocne wybicie i dalszy rozwój całej branży fitnes. A przez to większa ilość kart, czyli większe przychody. W trakcie kwarantanny chęć do sportu wzrosła a jie na odwrót. Spółka została panikarsko zdołowana.
Eustachy to dzięki ładnej pogodzie dzwigasz w parku martwe ciągi i wyciskasz na klatę? Wiem, że nasze pisanie nie ma żadnego wpływu na jakikolwiek kurs ale pisanie, że pogoda jest ładna to ludzie nie wrócą nie jest prawidłowym podejściem. Prawdę napisał przedmówca - karty wracają od 1 czerwca a za kartę zawsze i to w wielu wypadkach dość znacznie lub całkowicie dopłaca właśnie pracodawca. Karty więc "wrócą" z automatu i będą zarabiać na Benefit System nawet jak nikt na siłkę nie pójdzie tylko na rower albo do parku. Albo chlać.