Moim zdaniem nie ma szans, żeby ktokolwiek odpowiedział na to wezwanie. Przecież rok temu nie było nikogo zainteresowanego w cenie 3,7, a w biznesie im się nic na gorsze nie zmieniło. Wręcz przeciwnie, są o 12 mln zysku bogatsi. Może to takie zaproszenie do negocjacji?
Przez koronawirusa są umorzenia w funduszach. Co z tego, że fundusz może nie chcieć sprzedawać w tej cenie? Jak ma umorzenia, to musi sprzedawać. Dzisiaj ktoś stoi na ukrytej sprzedaży po 2,60. Jak tego nie wydziobią na rynku, to ten co sprzedaje odda te akcje w skupie po tej samej cenie.
Moim zdaniem gra bedzie inna- tą absurdalną cena skupu chca ugrac miesiac czasu, zeby max dolowac kurs. Potem oglosza wezwanie za np 3 zl (cena w wezwaniu nie moze byc nizsza niz srednia z ostatnich 6mcy)
Ja tez, tylko ktos musi im odpowiedziec na to wezwanie- domyslam sie ze nikt, kto kupowal akcje w ipo. Domyslam sie, ze qrs ma dlatego 10% akcji, zeby zarzad nie mial min 90%, ktore pozwala na sciagniecie publicznej spolki z rynku
Widać tu gołym okiem , że Prezes bezczelnie blokuję kurs jego spółką powiązaną. Konflikt między funduszami a zarządem ewidentnie jest. Wykorzystywanie pieniędzy pozyskanych w takich celach co Prezes planuję nadaję się do KNF
Konflikt jest na bank. Pytanie jest takie, czy Pan Prezes kojarzony jednak z poprzednią władzą, nie będzie się ba obecnego KNF i do końca roku poda nowy cel wykorzystania pieniędzy z emisji, bo te inwestycje coś nie idą :)
I pytanie, czy można wziąć od inwestorów pieniądze po 5.7 po to, żeby odkupować od nich te same akcje po 3zł :)