Jako obligatariusz tak się zastanawiam nad postawą zarządu FKD. Każda firma może mieć przejściowe problemy finansowe. Jednak nie każda firma może ignorować swoich wierzycieli, chociażby ze względów wizerunkowych. Jednak FKD jest wyjątkiem totalnie nie podejmuje rozmów ze swoimi wierzycielami. Owszem wcześniej były propozycje, ale one były nie do przyjęcia i były jednostronnie narzucone. Nie było żadnych innych propozycji zmierzających do wypracowania rozwiązań zadawalających obydwie strony. Przecież FKD to jest spółka giełdowa, gdzie jest nadzór
Zgadzam się w pełni z tym co napisał obligatariusz. Trudności finansowe są w firmach na porządku dziennym i to jest każdy w stanie zakceptować, ale to jak zareagowali zielińscy to jest naganne i nie do przyjęcia - od razu widać, że mamy do czynienia z amatorami, którzy dorwali się do zarządzania bez jakiekolwiek przygotowania a nie z profesjonalnymi menadżerami.