Cześć, Przy obecnej sytuacji geopolitycznej na świecie oraz na naszym rodzimym podwórku za rządów jedynej słusznej partii i kroczącej za nią inflacji zainteresował mnie temat inwestycji, gdyż dla gotówka papierowa jak i zapisana 0-1 w banku zaczyna dość poważnie tracić. Chcąc zdywersyfikować swój budżet, przeszła mi przez myśl inwestycja w bulionówki. Z racji, że złoto notuje historyczne rekordy, stwierdziłem, że raczej już za póżno by wsiadać do tego pociągu. Za to jego tańszy kuzyn w postaci srebra wydaje się być ciągle niedoceniony. Wskaźnik gold-silver bliski 90 również to potwierdza. Zaczytawszy się przez kilka dnia w temacie doszedłem do wniosku, że jeśli w to wejdę, to będą to jedynie monety 1 uncjowe z wielkiej piątki (kruger, liść,kangur, filharmonicy...). Inwestycja obejmie okolo 20-25% kapitału inwestycyjnego. Chęć wejścia motywuję tym, że: - w razie najgorszego i upadku wszelkiego papieru posiadam pare kawałków wartosciowego metalu, dzięki którym nie sięgnąłem ostatniego dna - chcę trzymać monety conajmniej kilka kilkanaście lat, co daje spory horyzont czasowy na odpalenie srebra - w najgorszym wypadku zawsze posiadam wartość samego kruszca (zakładajac, że wartosć numizmatyczna jest i będzie zerowa), który raczej w dobie elektroniki nie powinien spaść do 0 (chyba, że spadnie asteroida z srebra 0.999 )
Jednakże zniechęca mnie na wejsciu nieco fakt, że patrząc na dzisiejszy spot [20.02.2020] w wysokości 73 PLN/OZ średnia cena skupu to około spota, za to cena zakupu to około 20% wiecej. To w przypadku złota spread zamyka się w około 5%.
Moje pytania do ludzi w temacie i nie tylko: - Skąd się bierze te 20%? Dlaczego złoto ma tylko 5%, a srebro kilkukrotnie wiecej? - Jaką motywację mają ludzi inwestujący w bulionówki, wiedząc, że na start jest minus 20%? Liczenie na wystrzał na wykresie, zabezpieczenie na czarną godzinę, po prostu ładne ładne monety, czy coś jeszcze innego? - Czy planujecie strategię wyjścia? Jeśli tak, to jak z grubsza wygląda? Spadek o 50%, kometa etc? Czy inwestujecie kupując od razu większą ilość, czy raczej systematyczne zakupy małymi kroczkami? - Nastawienie tylko na gromadzenie, czy też sprzedaż ?
Oraz pytanie do ogółu. Co sądzicie o bulionówkach srebra? Temat ciekawy dla Was, czy raczej unikacie z daleka?
Nie jestem ekspertem ale jakiś rok temu wszedłem w drobne, systematyczne zakupy - na zasadzie bardziej bezpieczeństwa kapitału niż inwestycji, choć sam ten rok pokazał, że da się zarobić. Co do pytań:
1. Czy bulionówki - Tak. Sztabki trudniej odsprzedać. - Większa szansa że znajdziesz 3 osoby które kupią monety po 10 oz niż jedną która odkupi kilogram. Do tego niektóre buliony są traktowane trochę jak specyficzne monety kolekcjonerskie (bestie królowej, kookaburra). Ja wolę kupować dla kruszca - w ostateczności on się liczy najbardziej. - Kupuję różne ale osobiście 3 główne dla mnie to: Kangury i Liście - dwa powody: są najtańsze i oba mają laserowe zabezpieczenia, co uwiarygadnia bezpieczeństwo zakupu. Do tego amerykański orzeł - powszechnie przyjmuje się, że czy przy zakupie czy odkupie jest droższy niż reszta.
2. Perspektywy wzrostu Wg mnie tak ale ostrożnie z optymizmem. Na początek bym zapomniał o gold/silver ratio. Wszyscy powtarzają to jak mantrę od wielu lat, że historycznie się powiększa ale nic z tego nie wynika. Srebro niby podąża za złotem ale te dwa aktywa sporo dzieli. Złoto to bezpieczna przystań+jubilerstwo+elektronika. Srebro to przede wszystkim przemysł (nie pamiętam ile - 80% popytu?). Więc jak gospodarka siądzie to nie oczekuj, że srebro wystrzeli jako młodszy brat złota. Popatrz jak srebro reagowało w czasie kryzysów. Inna rzecz, że srebro przemysł zjada w taki sposób, że się go nie odzyskuje, więc gdy wydobycie spadnie, a zapotrzebowanie na rynku będzie, to może wystrzelić. Poszukaj na youtube filmików/poczytaj artykuły, które nie są zamieszczane przez silver stackerów/filmy handlujące srebrem żeby sobie wyrobić zdanie. Z mojej rocznej perspektywy - 1 uncję dało się kupić w ciągu ostatniego roku za +/-70 pln/uncję (minima to było chyba ok 67 pln), a gdy ceny ostatnio zwyżkowały, to dochodziły do niemal 90 pln. Jak więc widzisz - da się zarobić nawet krótkoterminowo. W perspektywie sądzę, że zapotrzebowanie będzie (elektronika i solary zawsze będą potrzebować).
3. Różnice w cenie spot Wyjaśnienie różnicy w spot - Srebro jest obciążone vatem, złoto nie. Stawki vat różnią się na świecie ale generalnie np. w europie są zbliżone. I stąd sprzedaż srebra zawsze jest oferowana jako spot+vat+marża. Tyle, że pamiętaj jedno - nie musisz odsprzedawać dealerom. Jeżeli za kilka lat uncja będzie kosztować np. 100 pln, to możesz odsprzedać innym prywatnym kupcom. Gdy masz bulion, który łatwo zweryfikować (no właśnie - laserowe zabezpieczenia), to możesz odsprzedać za 95 pln. I tak generujesz zysk.
4. Plan ? Kupuję, bo uważam, że jako aktywo faktycznie może być niedocenione. Traktuję to trochę jak inwestycję emerytalną. Nie wykluczam wyjścia przy okazyjnych cenach. Inna kwestia - trafnie zauważyłeś - ochrona przed inflacją. Rachunek jest prosty - gotówka zawsze będzie tracić. Aktywo może zyskać. Do tego to dobry sposób na oszczędzanie - nie trzymasz kasy w kopercie/banku, skąd możesz ją wyjąć w 5 min. Kupując systematycznie oszczędzasz aktywo płynne, ale takie, którego nie spieniężysz od ręki. Ważne tylko żeby nie przesadzać i nie kupować ilości, które mogą twoim portfelem gotówkowym zachwiać. - Twoje założenie na 20-25% wg mnie ma sens. Przyjmuje się, że minimum 10% powinno być zabezpieczone metalami szlachetnymi, można i więcej. Kupuję powoli. Od momentu pierwszej transakcji w wolnej chwili czytam i staram się lepiej zrozumieć aktywo. Daj sobie trochę czasu żeby nie rzucać się na hurtowe zakupy bez rozsądnego zrozumienia co to jest, jak i gdzie sprzedać, czy spadnie czy wzrośnie. Jeżeli masz plan na kilkanaście lat, to w takim horyzoncie w kursie może się sporo wydarzyć. Alternatywy dla wykorzystania srebra nie ma, więc w dostrzegalnej perspektywie uważam, że popyt na srebro utrzymany. Czy coś się zmieni? Zawsze może. Patrząc na wykresy historyczne - prędzej czy później powinno pójść w górę. Podobno rynek sprzedaży srebra jest zaskakująco mały i tym samym wrażliwy.
Dziękuję za obszerną odpowiedź, miło poczytać zdanie od kogoś, kto w tym realnie już siedzi. Na razie dałem sobie na wstrzymanie, czekam co się stanie z ceną. Liczę jeszcze na mały spadek początkiem tygodnia, tak aby kupić ja najtaniej. Teraz cena 79zł za Kangura/ Liścia już jest nawet ok, w porównaniu do ostatniej 90 zł + kwoty. Ale ciągle czekam. Pewien pomysł, to zakupywanie co roku z wielkiej piątki/szóstki : liść, kangur, fiharmonik, kruggerand, britannia, orzeł i np handlowanie za 2-3 lata pakietem wszystkich topowych monet po 1 szt każda z np. 3 lat wczenniej, co na rynku będzie już cięższe do kupienia i pozwoli moze zarobić z 15%. Pomysł na podstawie obserwacji rynku obecnej, gdzie bulion z przed 1-3 lat wstecz juz jest droższy przez sam fakt, że jest tylko odrobinę starszy.
Historia srebra jest bardzo ciekawa. Co najważniejsze powtarza się to. Pieniądz jaki znamy złotówki jest stale niszczony w postaci dodruku. Pozatym wrzuci się do pralki papier i ojejku zniszczone 2 tys. Popatrzy na złoto które dla Kowalskiego kosztuje 6-7 tys. Za uncję. Natomiast srebro około 120-130 zł za uncję. Patrzmy na ZUS co wyprawia. A okaże się że srebro to najlepsza inwestycja na emeryturę.
Cześć nie wiem czy to zgodne z regulaminem, ale jeśli nie macie nic przeciwko to podrzuce tu linki do sprzedawanego przez mnie srebra. Sprzedaje tylko dlatego, że zaczynam budowe domu i narazie bardziej będe potrzebował gotówki niż kruszców ;)
Linki do ofert na allegro: https://allegrolokalnie.pl/oferta/kanadyjski-lisc-klonowy-srebro-1oz-25-monet https://allegrolokalnie.pl/oferta/kanadyjski-lisc-klonowy-srebro-1oz-50-monet https://allegrolokalnie.pl/oferta/kanadyjski-lisc-klonowy-srebro-1oz-100-monet