One potrafią animować spadek i przejmować po tanoości od drobnych. Pompka w gore i w doł. Szczegolnie Ipopema. Oni nawet publikują wycene pod tym kątem.
Pełna zgoda. Na takich jak Ipopema jest jedna metoda: cierpliwość ale do tego potrzebna jest chłodna głowa i sporo kasy. Jeśli ktoś ma kilka tys. na giełdzie i chce to sensownie zainwestować, a nie zależy mu dywidendzie to powinien unikać spółek pokroju Develii,
Taaa... Ale to jest rok przekształcenia OFE w IKE z wszystkimi tego negatywnymi konsekwencjami, więc m.in. w akcjonariacie DVL pojawi się SP i to z niemałym udziałem, bo od 10% do nawet ok. 30% - w zależności od tego, ilu dotychczasowych uczestników OFE tym razem zdecyduje się na ZUS. Aktywa przeniesione do ZUS trafią do Funduszu Rezerwy Demograficznej, a zarządzanie nimi obejmie PFR TFI. Do tego jeszcze "opłata przekształceniowa" (czyli podatek płatny z góry m.in. na "500+") 15% wartości aktywów tych uczestników którzy pozostaną przy domyślnym wyborze IKE, co oczywiście wiąże się z odpowiednim zmniejszeniem zaangażowania przekształcanych OFE. Do tego suwaki przedemerytalne. A jakby tego wszystkiego było jeszcze mało, to na stołkach w Zarządzie lub RN pojawią się kolejni (w kontekście innych spółek SP) "mierni, ale wierni" z PIS-u. Dla mnie to poważne czynniki ryzyka, jak widać. No chyba, że ktoś jest zwolennikiem partii obecnie rządzącej - w takim razie życzę udanych zakupów!
jedynym sensowym wyjściem z sytuacji jest oferta zakupu akcji, umorzenie akcji i zmniejszenie ilość akcji w obiegu, aby kiedy będą przekazane nie trafiły spowrotem na rynek i aby w zarządzie i radzie nadzorczej nie zasiadli nominowani przez PIS. OFE nie sa takie głupie aby kupować akcje a potem odbierać znowu na gieldzie, bo im ktoś bedzie wywalał. Spółka ma gotówke i może wykupić akcje. Lepsze to niż wejdą inni i roztrwonią pieniądze na marketing i sponsoring.
Ja nie straszę, tylko uprzedzam o nieuniknionym i to w sposób uargumentowany. A Ty tylko żyjesz mrzonkami niepopartymi nawet jakimikolwiek argumentami - Twoja sprawa. A potem są wysypy wątków w stylu "dlaczego tak świetna spółka nie rośnie?".
Już kiedyś tacy bajkopisarze jak Ty pisali tu o znacznie wyższej dywidendzie, albo wręcz dodatkowej dywidendzie w minionym 2019 roku. Czas pokazał, kto wtedy bzdury z palca(?) wyssane wypisywał, a kto jednak miał rację. ;-)
Kolejne dobre oceny spółki psują trochę strażnikowi notowań robotę. Parę ofert po 372 szt. i wzrost zatrzymany. Tu nie ma już drobnych graczy więc łatwo spekulować.
nie pisz głupot bo develia rośnie w długim terminie. Po drugie prawdopodobnie dużo osób zostanie w ofe. Po trzecie nie bierzesz pod uwagę możliwość przejęcia spółki przez podmiot zewnetrzny. Po czwarte dywidendy wypłacane przez spółkę będą podbijać kurs.
Ja tam o develie się nie martwie . Są w trendzie wzrostowym więc trzymam :)
Ad.1. W długim terminie, to masz rację - rośnie. Ale w średniodługim terminie (bo aż od początku 2018 roku), to jednak racji nie masz, a więc też mógłbym zarzucić Tobie, że wypisujesz głupoty. Ad.2. Twoje "prawdopodobnie" to se wiesz, gdzie możesz wsadzić? Otóż PIS-owscy autorzy tego skoku na kasę zakładają w ich projekcie ustawy, że na złożenie deklaracji o przeniesienie do ZUS-u zdecyduje się 20% członków OFE. A to już by oznaczało, że PFR TFI będzie miało ponad 10% głosów na WZA - wg wyliczeń PAP wg stanu na koniec 2019 r. Oczywiście nie wszyscy się zgadzają z założeniami i wyliczeniami autorów tej ustawy i rozważają też inne warianty rozwoju sytuacji. Ad.3. Nie biorę takiej możliwości pod uwagę, bo nic aktualnie nie wskazuje, że są ku temu jakiekolwiek rzeczowe przesłanki prócz zwykłych plotek. Równie dobrze musiałbym uwzględnić w mojej analizie okazji i ryzyk zagrożenie uderzeniem asteroidy w Ziemię, która wybije prawie wszystkich ludzi tak, jak kiedyś padły ofiarą dinozaury - też jest to możliwe teoretycznie (astronomiczny nadzór nad znanymi obiektami NEO i wykrywanie kolejnych) oraz praktycznie (bo innego gatunku w historii już to dotyczyło). Ad.4. O ile polityka dywidendowa będzie utrzymana wobec zmienionych proporcji znaczących akcjonariuszy w spółce. O ile wysokość dywidendy zostanie utrzymana na poziomie nie niższym od obecnego z uwzględnieniem rozpędzającej się inflacji. Poza tym tuż po przyznaniu prawa do dywidendy w ciągu 2 ostatnich lat kurs DVL jeszcze spadał, co oznacza, że większy zarobek niż z samej dywidendy można było osiągnąć kupując akcje tuż po tych 2 dniach PDD (2018.07.23, 2019.08.19), a następnie sprzedając na korekcyjnym wzroście (bo średniodługi trend od 2018 r. jest spadkowy lub w najlepszym razie boczny na chwilę obecną).
Reasumując: Bieżący trend będzie trwał tak długo, aż się wreszcie (nagle?) skończy. Życzę więc emocjonującego trzymania! ;-)
ad 1 Z tego wygląda, że w ostatnich 3 tygodniach kurs notuje wybicie i nowe wieloletnie maksima https://stooq.pl/q/a2/?s=dvl&i=w&t=c&a=ln&z=91&ft=20171022&l=96&d=1&ch=0&f=1<=56&r=0&o=1
"Wybicie" powiadasz? Cóż, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia tj. do której konkretnie linii trendu przywiązujesz większą wagę. Nie napisałeś, więc zgaduję, że twierdziłeś w odniesieniu do linii trendu po minimach 2018.12.18, 2019.05.13 i maksimum 2019.11.19 - wówczas mógłbyś mieć rację, gdyby nie Twoje stwierdzenie "wieloletnie", podczas gdy 2019.07.25 +/- 2 tygodnie kurs był wyraźnie wyżej. A jak ocenisz ostatni ruch wzrostowy w odniesieniu do linii trendu poprowadzonej po maksimach 2018.01.25 i 2019.07.25? No właśnie...
Reasumując: W kontekście mojego wcześniejszego Ad.1. wcale nie wygląda to tak, jak napisałeś. Ale zawsze możesz sobie na wykresie tak narysować linie trendu (wsparcia i oporu), którymi przyznasz sobie rację, choćby cała reszta świata uważała inaczej. Nikt przecież nie zabrania inwestować wbrew trendowi czy to krótkiemu, średniemu, czy długiemu.
Ponieważ nie rozumiem Twojego pytania, to odpowiem tak: Jak to w jakiej drużynie? W mojej własnej. Mam jednostki uczestnictwa w paru wybranych OFI, ale oczywiście nie mam wpływu na ich strategie inwestycyjne. Mam jakiś kapitał w OFE, bo w zasadzie prawie wszystko jest lepsze niż ZUS. W PPK (przeciwpancerny pocisk kierowany?) nic mieć nie będę, bo nie ufam niczemu, czego koncepcja pochodzi od PIS-u, choćby nawet znalazło się tam kilka elementów racjonalnych chyba tylko celem przemycenia całej absurdalnej reszty.
A na pocieszenie dodam: Faktycznie ostatnich kilka sesji przyniosło coś na kształt wybicia powyżej wcześniej wskazanej przeze mnie linii oporu, ale ostatnie sesje miały żałośnie (wręcz podejrzanie) niskie obroty, a ponadto kurs zbliżył się do kolejnych dwóch i to wcale nie krótszych linii oporu, że nie przywiązuję do tego (niby wybicia) większej wagi. Zresztą... tak jak napisał wcześniej niejaki ~X5 ([31.0.40.*]2020-01-29 10:07) "Reszta to kwestia czasu.", na co już wcześniej po wielokroć zwracałem uwagę.
To miała być odpowiedź do niejakiego ~fefe ([213.227.87.*] 2020-01-29 09:22), ale może być i tak jak wyszło, bo zgadzam się z dokładnie wszystkim, co napisałeś, ~X5, ze szczególnym naciskiem na ostatnie Twoje zdanie "Reszta to kwestia czasu.". Pozdrawiam wszystkich.
na miesięcznym wybicie z 2,5 rocznego trójkąta prostokątnego. Zasięg 3,7 zł. Takie tam kreski, masz po znajomości ode mnie dla ciebie Wirek. Spróbuj bezpośrednio inwestować bez pośredników, na prawdę warto, nie bój się.
Dzięki, ale jak już się bawisz we wróżkę podającą jakieś przyszłe poziomy cen, to podaj też datę, bo równie dobrze mógłbyś udawać lekarza i każdemu pacjentowi mówić, że kiedyś umrze, no bo przecież każdy kiedyś umrze. ;-) Oczywiście, że inwestuję także bezpośrednio. Nie rozumiem skąd taki bezpodstawny wniosek z Twojej strony - ewidentnie błędne założenie. Ale to, co faktycznie miałem tu do przekazania na chwilę obecną to już dawno przekazałem w moim 1. z 6 wcześniejszych tu wpisów, więc ten oto 7. będzie ostatnim, żeby nie było, że naganiam w jedną lub drugą stronę. To, że uważam/uważałem DVL za ciekawą spółkę, ale też rysujące się na horyzoncie perspektywy uważam za b. nieciekawe, to już powinno być jasne i zrozumiałe dla czytelników tego wątku. A reszta to jest tylko kwestią czasu i odpowiednich, indywidualnych decyzji każdego z zainteresowanych. Przecież teoretycznie jest też możliwe, że w międzyczasie tzw. "dobra zmiana" się opamięta i zrezygnuje z wdrażania planu "PRL 2.0", a to by diametralnie zmieniło (w sensie pozytywnym) postrzeganie przeze mnie spółek SP. ;-) Niezmiennie wszystkich tu pozdrawiam.