Hej mamy konkretne dowody na wyprowadzanie z PMPG kasy , najpierw Orle pióro, teraz pożyczka dla żony i w związku z tym jest pytanie czy jest szansa na pociągnięcia pana L do odpowiedzialności? Rozumiem że działania pana L są na granicy prawa i ciężko będzie miała prokuratura z postawieniem konkretnych zarzutów. Macie jakieś przemyślenia na ten temat. Jakby na tp nie patrzeć to ze spółki wyparowało w 2 lata 20 000 000 tj 2x kapitalizacja.
Oczywiście, że są podstawy nawet słynny czat to potwierdza bo wprowadzał celowo akcjonariuszy w błąd w czasie kiedy żonka zakładała spółkę ten człowiek działa na niekorzyść pmpg oraz ich akcjonariuszy
Tak mnie ciekawi, z tym orlim piórem nie widać na horyzoncie ani na papierze czy to przeszło, bo w akcjonariacie jakoś nie widać dodatkowej puli akcji za orle dla prezesa a miało być coś za 2 mln akcji oraz umorzenie tych obligacji o wartości 10 mln zł ? Przeszło to ? Może nie i dlatego uderzył z drugiej strony ale nie ma co ukrywać pierd.....złodziej. Komunikat na sam koniec roku, tak jakby chciał zrobić obrót (bo musi aby go nie wyrzucili z giełdy) a i też pozbierał sporo tych akcji. Słabe ręce oddały.
Co do słabych rąk to sam sprzedałem , w długim terminie nikt z oszustami nie wygra , nawet jak go załatwią to co z tego? akcjonariusze jeszcze bardziej po dupie dostaną. Wolę za tą kasę kupić jakąś inną spółkę. I nie mówię że teraz tylko spadki, może nawet urośnie, z tym że ja z oszustami interesów nie robię.Szkoda że zmądrzałem przy cenie 1,3.
az z ciekawosci sprawdzilem - mialo byc potracenie wierzytelnosci na 9 mln + emisja akcji za dwa ale to chyba nie przeszlo ze wzgedu na to ze by przekroczylby prog 66% i chyba jest obowiązek zrobienia wezwania na 100% a na grudzien 2018 to cena byla wysoka Finalnie bylo tylko potracenie aktywow na 11 mln A spółka od ktorej zakupiono Orle Pióro to....Capital Point Sp. z o.o.
Dzisiejsze info tylko potwierdza tylko to co wszyscy wiedzą o tym człowieku. Sprzedał orle pióro pmpg które miało kokosy przynosić a tu odpis...miałem ochotę tu wrócić ale chyba podziękuję jednak..