I znow moge powedziec "a nie mowilem?" Tyle wrzasku o kontrakcie, peany i uniesienia. Jak zycie jednak pokazuje, od podpisania do zakonczenia i to zakonczenia z sukcesem i dobrym wynikiem finansowym, baaaardzo daleka droga. Trudno idzie duzym, doswiadczonym firmom z dobrze dopracowanym produktem czy usluga. MT czy tez LS to maly wrobelek wsrod jastrzebi i orlow. historia pokazuje, ze ta firma nie jest w stanie niczego skonczyc. Tzn dobrze skonczyc, z sukcesem. Nic nie wskazuje na to, ze restrukturyzacja dlugu, przy takim zarzadaniu i takim produkcie, ma szanse powodzenia. Dzisiejsza kapitalizacja firmy na poziomie 5.08 mln PLN (!!) pokazuje, ze firma praktycznie upadla. Dlugi, brak perspektyw na prowadzenie dzialalnosci, mnozenie strat poprzez nie realizowanie kontraktow (chociaz mam watpliwosc, czy zrealizowanie tego kontraktu nie przyniosloby tak czy owak straty), brak finansowania biezacej dzialalnosci. Panowie z MT!! Czy nie dosc tej blazenady? To nie jest zadna zlosliwosc ani tendencyjna ocena, to po prostu rynek panowie was weryfikuje, a wy jestescie na to glusi. Utopiliscie juz wielu w tej beznadziei i nie widac konca tego szalenstwa. Oby ktos dobral wam sie do skory bo powinniscie poniesc pelna odpowiedzialnosc.
Prezes przezyje, firma do piachu. Takich szpili to nawet ta gielda nie widziala! Z takimi dlugami po co komu firma warta 5-6 mln zl? Aktywa pod mlotek, nic nie zostanie, poza dlugami.
który kontrakt do piachu? czytam to forum od dłuższego czasu i nie wierze, że ludzie w tym kraju tak dają się nabrać. jeden z iluś tam kontraktów ze spółką z DE znów upadł? sprawdzał ktoś firmę z którą próbowano nawiązać współpracę? Bastion Modulbau EBA 51 GmbH & Co. KG wrzućcie w google te nazwę i poczytajcie, wnioski same się nasuną.
Popatrz do komunikatu z 21/09, stad informacja o kontrakcie. Kto stoi za kontraktem albo czy kontrakt to fikcja to zupelnie inna sprawa. O tym, ze ludzie daja sie nabierac na liche newsy to wiadomo nie od dzis. Nie ci pierwsi, nie ostatni. W tym wszystkim jest chyba jeszcze wieksza naiwnosc, ta to juz blisko graniczy z glupota. To naiwnosc, ze kontrakt cokolwiek da tym ludziom, firmie. Od podpisania kontraktu (nawet jesli juz sam kontraktor budzi watpliwosci) poprzez wykonanie do zakonczenia kontraktu oraz ewentualnych poprawek i udzielenia gwarancji az do samej platnosci do bardzo daleka i wyboista droga. I z doswiadczenia wiem, ze bardzo zadko konczy sie bez zgrzytow (po obu stronach). Jeleni nie brakuje,tutaj nastapila jakas kuulacja. Chociaz do Amber Gold tej firmie baaaardzo daleko, to wzorce chyba brali z takiego pomyslu. Ale tutaj, nikt z wierzycieli jakos dziwnie nie wnosi protestu?! A mnie sie zapala czerwona lampka i mimoze nie jestem zwolennikiem wszechobecnej teorii spiskowej, to mnie taka sytuacja zywo przypomina wypisz wymaluj pralnie pieniedzy.