• Umowy na ponad 4,5 mln? Autor: ~Analityk [217.70.49.*]
    Analizując ostatnie komunikaty można wysunąć wnioski :

    - Firma w ostatnim czasie wygrała przetarg na 1,23 mln zł i jest w trakcie realizacji tego kontraktu co na pewno wpłynie na wyniki finansowe spółki.

    - Kolejnym komunikatem jest podpisanie listu intencyjnego do stworzenia nowej wersji gry Clash z 1998 roku . Tutaj należy zaznaczyć, że w latach 90 ta gra była jedną z lepszych gier produkcji polskiej. Można znaleźć fanów, którzy nadal grają w tą grę i prowadzą forum do tej pory. Jeżeli uda się ją przenieś do studia i „odświeżyć” to może nas mocno zaskoczyć.

    - W ramach umowy ramowej z Fintech SA ma 3 mln zł rozłożone na pomniejsze projekty w ciągu 2 lat.

    - Następną kwestią jaką możemy znaleźć jest podpisanie umowy w wysokości 100 000 zł na grę „Alko edu’’. Tutaj spółka otrzymała dodatkowe 10% z jej przychodów. Jest to w ramach umowy ramowej z Fintech SA – czyli mocne potwierdzenie, że to się dzieje.

    - Umowa na rozbudowanie i promocję Magic Nations na kwotę 200 000 zł co stanowi ! 3% ! praw własności. Tak naprawdę patrząc na ten raport możemy wnioskować, że gra może być warta około 7 mln? Na dodatek są to pieniądze z przeznaczeniem na marketing Magic Nations, które ostatnio mocno jest rozwijane (ostatnia aktualizacja gry na androidzie).

    Reasumując: Ostatnie informację jakie możemy wyczytać na temat PrimeBit Games świadczą, że spółka bardzo szybko się rozwija oraz jest spółką niedowartościowaną ponieważ na dzień dzisiejszy jej kapitalizacja to 5 400 000 zł, a wygląda lepiej niż nie jedna spółka która ma kapitalizację na poziomie 20 mln zł.

    Czy ktoś finansowy może to potwierdzić? Zaznaczam, że interesuje mnie czysto finansowa wypowiedź, nie jakieś trolowanie jakie się na tym forum uprawia.
  • Re: Umowy na ponad 4,5 mln? Autor: ~Oszukany [81.161.203.*]
    Bardzo mnie to cieszy. Będzie miał komornik sądowy z czego ściągać zaległe wynagrodzenia ;)
  • Re: Umowy na ponad 4,5 mln? Autor: ~Finansista [31.11.238.*]
    Drogi Analityku, jestem finansistą z internetu i zajmuję się finansami, więc na pewno docenisz wnikliwość mojej finansistycznej opinii. Zajmuję się również analityką, więc poszerzę Twoją analizę o własne przemyślenia, z odniesieniem do historii firmy (Twoja "analiza" była jedynie streszczeniem pozytywnych komunikatów wypuszczanych przez Spółkę).


    -Przetarg 1,23 mln zł za zamówienie, na którego realizację jest przeznaczone są 3 miesiące brzmi świetnie, ale nie ma co się nim chwalić, póki nie zostanie zrealizowany. Z informacji dostępnych w internecie wynika, że firma ma problemy kadrowe i PR-owe, ale ze względu na bardzo ogólnikowy opis zamówienia, może sprostać temu zadaniu w terminie - czas pokaże.

    -Odgrzewanie gier, w które gra tylko zamknięta klitka wiernych fanów nie brzmi jakoś kasowo, ale przy dobrym marketingu i lokowaniu produktu, kto wie? Może ma to jakieś szanse. Jeśli będzie to szybki port (a nie projekt ciągnący się latami), który jakimś sposobem przyciągnie starych wyjadaczy (którym zmiany pewnie będą nie w smak, znając fanowskie społeczności) i równocześnie zainteresuje nowe, młode pokolenie graczy (którzy z kolei oczekują czegoś zupełnie świeżego), przełamując tym samym tendencję malejącego zainteresowania tym gatunkiem, to na pewno wpłynie to pozytywnie na wyniki finansowe Spółki.

    -To wspaniałe, że firma podpisuje listy intencyjne. Co prawda nie są to konkretne umowy, ale niech już będzie. Coś się niby dzieje.

    -100 tys. zł na grę edukacyjną przeciwko uzależnieniom - no jak do tej pory było cukierkowo i pozytywnie, to tu zaczynają się schody, bo to nie jest produkt, który ma prawo się sprzedać. Gry edukacyjne robi się tylko na zamówienie. Jedynym sposobem, na zarabianie na takich produkcjach jest wyciągnięcie pieniędzy z różnych funduszy, bo ładniej wygląda i urzędnik się cieszy, jak w urzędzie jest dokument, w którym jest napisane "gra przeciwdziałająca alkoholizmowi", zamiast "gra o zabijaniu przeciwników". Więc mówimy tu o jednorazowym zastrzyku gotówki w wysokości 100 tys. zł, który jest w stanie ledwo pokryć pół roku pracy małego zespołu juniorów. Ja tutaj widzę ładny zastrzyk gotówki do pochwalenia się inwestorom i straty w dłuższym terminie.

    -200 tys. złotych na rozwój Magic Nations - brzmi fajnie, ale te 200 tys. zł z potencjalnych przychodów z gry w pierwszej kolejności trzeba będzie zwrócić Fintechowi, więc tak, jak powyżej: zastrzyk gotówki, który dość szybko zostanie przepalony na marketing i rozwój i zamrozi potencjalny przychód pasywny z gry. A patrząc na jej popularność, nieprędko zostanie ten dług spłacony. Oczywiście mogę się mylić, bo przecież Spółka może, w ramach tych 200 tys. zł, zatrudnić specjalistów od marketingu, czy zewnętrzną firmę, tylko tutaj znowu problem beznadziejnego PR-u. Przy wiecznych zażaleniach pracowników o niewypłacalność Spółki, ciężko będzie znaleźć specjalistę, który zaryzykuje i zaufa.

    Nie mam pojęcia, po czym wnosisz, że te jednorazowe zastrzyki pieniędzy (niby niemałe, ale w kontekście produkcji gier - znikome) jakoś podnoszą czterokrotnie wartość spółki. Zwłaszcza, że są to niezrealizowane jeszcze zamówienia. Jak dla mnie mogą one długoterminowo przynieść straty, ale hej - może następny raport kwartalny będzie na plusie i przyciągnie parę innych inwestorów, którzy postanowią dorzucić swoje pieniądze do wspólnej sprawy. Do tego dochodzą te dziwne rzeczy, jak "pożyczanie" produktów w ogóle niezwiązanych z grami, wypracowanych przez Prime Bit Studio (firmę matkę), żeby tylko pokazać, że kwartalne straty są o wiele niższa, niż w rzeczywistości. No przykro mi to pisać, ale te wszystkie rzeczy wcale nie przekładają się na obraz dobrze prosperującej spółki.

    Mój finansistyczny werdykt brzmi tak: fajnie będzie pokazać cyferki w najbliższym raporcie, na pewno jakiś skok będzie. A potem, kiedy przyjdzie bessa? Potem się pomyśli. Zawsze znajdzie się ktoś z pieniędzmi i wystarczająco naiwny, żeby uwierzyć, że jest świetnie. Zwłaszcza, jak ma się takich krasomówców w zarządzie.
    Jedno jest pewne - ludzie dobrze się bawią, grając na małych skokach kursu akcji Spółki.
    Spekuła pełną gębą.
  • Re: Umowy na ponad 4,5 mln? Autor: ~Ex [91.225.135.*]
    Tak z ciekawości, czy primebit studio jeszcze istnieje? Czy tylko na papierze? Z tego co kojarzę to już wszyscy odeszli (mobilki na obie platformy, backend, frontend).
  • Re: Umowy na ponad 4,5 mln? Autor: ~rere [83.97.23.*]
    link
    4.5 MLN – a 10 tysiecy brak
  • Re: Umowy na ponad 4,5 mln? Autor: ~ks [89.64.27.*]
    bedzie tego wiecej.
  • Re: Umowy na ponad 4,5 mln? Autor: ~Analnytik [5.173.32.*]
    Jakim trzeba być człowiekiem, żeby nie płacić innym za ich pracę....
  • Re: Umowy na ponad 4,5 mln? Autor: ~ks [217.17.44.*]
    Panem Michałem Ręczkowiczem prezesem Prime Bit Games S.A.
  • Re: Umowy na ponad 4,5 mln? Autor: ~fan [81.161.192.*]
    Bo te 4,5 mln to mają w "PRAJM KOJANCH" ich bajkowej walucie
[x]
PBGAMES 11,76% 0,19 2025-09-29 15:21:40
Przejdź do strony za 5 Przejdź do strony »

Czy wiesz, że korzystasz z adblocka?
Reklamy nie są takie złe

To dzięki nim możemy udostępniać
Ci nasze treści.