Aktywa czyli niwruchomosc wyceniaja wg metodologii wartosc rynkowa minus utracone korzysci wynikajace z dozywocia czyli brak mozliwosci najmu...i to ok, ale jednoczesnie w pasywach wykazuja zobowiazania z tytulu przyszlych rent, ktore sa przyszlym kosztem wynikajacym z dozywocia - czyli tak jakby dwa razy odejmowali sobie ten sam koszt tylko pod innym tytulem - raz jako brak przychodow z najmu a drugi raz jako przyszly koszt renty... wg mnie tego zobowiazania w pasywach nie powinni wykazywac lub nie pomniejszac wartosci nieruchomosci... tak czy siak bilans jest zafalszowany i wynik finansowy rowniez...czy ktos ma inne spojrzenie?
Dokładnie mam takie same spostrzeżenie, podwójnie rachują jedno zdarzenie gospodarcze na niekorzyść akcjonariuszy. Pewnie maja interpretację bo że skarbowymi rzeczami się nie dyskutuje, ale przy sprzedaży dopiero będzie widać mega zyski. Ta spółka jest mega mega niedowartościowana.
Cały czas dokupuje jak tylko mi z pensji zostanie. Będę miał swoją emeryturę na ich akcjach.
Słyszałem od znajomego z branży nieruchomości, że oni specjalnie zaniżają wartości wycen, bo gdyby tego nie robili to by mieli mega konkurencję, która by widziała ile kasy można z tego wyciągnąć...
No sorry ale jak mają nieruchomości za mniej niż 50proc i ceny ciągle rosną