Wystarczy spojrzeć kto jest akcjonariuszem dużym spółki, a także jak kształtuje się kurs kilkuletni to zrozumiemy dlaczego santander tak zarekomendował.
nikt tego dziadostwa od kilku lat kupować nie chce to fundy przycisnęły takiego Santandera żeby pościemniał i żeby zrobić podbitkę pod upychanie w rynek na wyższych poziomach. Każdy kto ma trochę oleju wie że ta spółka więcej niż 8-9zł warta nie jest :)
No ale na bananowej giełdzie tak właśnie się mami inwestorków i upycha akcje. Jakaś rekomendacja na zlecenie i wywalanko
Nie do końca mogę się zgodzić, a w zasadzie w ogóle nie mogę się zgodzić. A te bananowe hasła to już dalibyście spokój. Gdyby inwestorzy faktycznie tak myśleli, to nie byłoby wzrostów od wczoraj na papierze. A jednak ktoś kupował. Cytuję: "Nadal uważamy, że ok. 75 proc. dyskonto do wartości księgowej i 70 proc. dyskonto do zagranicznych spółek porównywalnych wydaje się nieuzasadnione, w świetle oczekiwanych zysków z inwestycji deweloperskich, niskiego na tle branży zadłużenia oraz ok. 3,7 proc. stopy dywidendy w 2019P" - dodano." Poza tym spółka realizuje inwestycje zgodnie z przyjętą strategią - proponuję ją przeglądnąć. Dalej...nieruchomości są - poza złotem - najlepszym zabezpieczeniem w okresie kryzysu i inflacji wysokiej. Spółka wypłaca dywidendy przy P/BV bajka. Pozdrawiam. Dywidendowy.
No i właśnie tak ludzi nabierają. Wysmarowują różne rekomendacje na zlecenie. Ludzie z mniejszą wiedzą to łykają, inni to jeszcze powielają, zamiast samemu sobie policzyć, zastanowić, zdystansować. A w DM maklerzy mogą swoim klientom mówić "taka rekomendacja, warto kupić" i mącą nie swoją kasą, tylko cudzą. A Ci co dawali zlecenie skrzętnie wpuszczają akcje w rynek. I tak od dawien dawna i wciąż ludzie się niczego nie nauczyli :)
Najwięcej zarabia się podobno na głupocie ludzkiej. W każdej dziedzinie.
Dyskonto do wartości Księgowej :D:D:D A co Ty na to, że wartość księgowa może być (moim zdaniem jest) min. 2 krotnie zawyżona? :) Zobacz jakie nieruchomości oni mają w portfelu, ile z nich jest rentierska tj. przynosi przychody i z jaką stopą, a ile a tylko papierową wycenę a 0zł przynosi. Jako akcjonariusz masz prawo napisać do Spółki i wypytać o wszystko. Niech ci prześlą listę wszystkich nieruchomości i wtedy sobie zobacz skąd się bierze wartość księgowa. Sam potem sobie oceń, albo wyceń to g...
BTW. Przecież wycenę robiła firma na zlecenie przed debiutem giełdowym, więc napompowała jak się da. Żeby ponad te 20zł sprzedać do tych instytucji, które nie wydawały swoich pieniędzy tylko cudze :) tj OFE i TFI. Mieli w nosie czy wycena portfela nieruchomości jest 2, 3 czy 5 razy przeszacowana. Jakby mieli swoje pieniądze wydawać to dbali by o każdą złotówkę. A tak... i jeszcze za to wynagrodzenie pobierają :)
Ba. zasięgnij informacji z innych raportów, komunikatów i napisz do spółki, żebyś zobaczył po ile sprzedawali (cena rynkowa) nieruchomości w ostatnich latach, a jaka była ich wycena przez niby znaną firmę.
Oczywiście każdy sobie robi w inwestowaniu co chce. Jedni liczą i analizują sami. Inni sugerują się jakąś rekomendacją z palca na zlecenie interesariusza. Potem ludzie się dziwą, że Maklerzy trwonią ich pieniądze na potęgę, albo robią to sami bez maklerów. Dlatego niedługo udział inwestorów indywidualnych spadnie poniżej 10% w obrocie.
ale przyznasz, że przy kapitalizacji niecałe 600 mln zł, zysk na poziomie niecałe 60 mln zł za 2018 to niezły wynik więc na tych "słabych" nieruchomościach zarabiają. Spółka ma stabilną sytuację finansową, państwowa spółka, zaczynają sporo inwestować więc perspektywy ma, a i dywidendę co roku płaci
Nie zarabiają na nieruchomościach? Faktyczna wartość nieruchomości 0 zł??????? Odsyłam do sprawozdań i wyników. Tego typu dyskusja nie ma sensu. Pozdrawiam. Dywidendowy.
Też odsyłam do sprawozdań, raportów, komunikatów, zachęcam do wysyłania pytań do spółki jak pisałem wyżej. Przy wejściu na GPW mieli w portfelu grubo ponad 100 nieruchomości, których wycena była nadmuchana niebotycznie tylko p oto żeby Skarb Państwa się spieniężył kosztem umówionym TFI i OFE, bo to nie ich pieniądze.
Prześledźcie sami, dopytajcie spółkę ile z tych nieurchomości (całego wycenianego portfela w debiucie - ponad 2mld!!!) było nieruchomościami rentierskimi, ile to kawałki ziemi rozsianej po kraju lub jakieś zgliszcza, lub jakieś stare kamienice pseudo wille. Potem zadajcie pytanie po ile sprzedawali te nieruchomości względem wyceny w prospektach emisyjnych (części się pozbyli, na części siedzą dalej i pewnie bez dyskonta 70-80% pies z kulawą nogą nie trąci).
Analizujcie, czytajcie, pytajcie Spółkę a przede wszystkim MYŚLCIE :) to zawsze zdaje egzamin :)