Też bardzo dobrego dewelopera jaki był Robyg , świetny wyniki , regularne dywidendy , kurs stał w miejscu , a następnie pewnego dnia właściciel spółkę zdjął z GPW . i dalej zarabia na dywidendach , buduje rozwija się ,ale bez potrzeby uczestnictwa w spektaklu pod tytułem GPW. Tak scenariusz mi się tu rysuje , a papier w 80% w twardych rękach FF tylko 21 %.
Taki scenariusz jest możliwy, po tym co wyprawiają z kursem. Jeśli tak, to robią to zarządzający funduszami i jest to umówione z właścicielem i jest to działanie na niekorzyść funduszu, bo ewentualne wezwanie będzie po kursie dużo niższym niż gdyby nie było tej ustawki. No ale w naszym grajdołku kto ma się tym zająć. Aha, zapomniałem KNF...
ale to czemu ten kurs wbrew pozorom jest dość mocno broniony informacjami z firmy? tak jak dziś - odcięcie i od reki info o rozpoczeciu sprzedaży, tak, jak by firmie wcale nie zależało na zaniżaniu kursu. No ale z 2 strony nie wiem jakie są niuanse, może długoterminowy cel jest taki jak mówisz a po drodze są po prostu inne potrzeby.