A to już oficjalnie wiadomo, że zarząd ,,zrobił" nas drobnych długoterminowych inwestorów, którzy wierzyli w firmę i w nią kiedyś zainwestowali. Czy teraz odkupi od nas akcje, które trzymamy parę lat na sporej dla nas stracie?
naprawdę tak mało akcji zostało we free float - 1.85 mln, że każde 0,10zł w górę za pozostałe to zaledwie 185tys zł nie powinno to mieć znaczenia, nawet patrząc do... półrocznych wyników spółki
Wydaje mi się że rozwiązaniem byłoby, żeby spółka ogłosiła wezwanie na te pozostałe akcje, a potem je umorzyła tylko sensowne wezwanie, ze zdecydowaną premią dla tych akcjonariuszy, którzy pozostali, mimo tego wszystkiego, co było po drodze, nawet po 1zł to "zaledwie" 1,85 mln zł
Zasadą jest, że gdy którekolwiek akcje spółki są przedmiotem obrotu na rynku regulowanym, to cena transakcji jest określana jako średnia cena rynkowa z sześciu miesięcy poprzedzających ogłoszenie wezwania. Dopiero gdy ustalenie ceny na takiej zasadzie nie jest możliwe, konieczne jest jej ustalenie w kwocie nie niższej niż wartość godziwa. Skoro NewConnect nie jest rynkiem regulowanym, to nie możemy „zgodnie" z tym przepisem wyznaczyć minimalnej ceny transakcji poprzez odniesienie się do kursu akcji na rynku regulowanym i musimy skorzystać z odrębnej wyceny, za pomocą której wyznaczona zostanie cena godziwa. Jednak już stosując ten przepis „odpowiednio", możemy użyć średniej ceny rynkowej z alternatywnego systemu obrotu. Poważny problem powstanie, gdy tak wyliczona cena nie będzie odpowiadała wartości godziwej. Taka sytuacja w alternatywnym systemie obrotu jest znacznie bardziej prawdopodobna niż na rynku regulowanym. W takim wypadku ponownie otwiera się pole do różnych interpretacji.
dlatego moim zdaniem cena 0,50zł jest chyba minimalna jaka grozi tu mamy też co czynienia z firmą dochodową, można liczyć C/Z, zysk na akcję (pokazać progres wyników), do tego mnożniki EBITDA (tylko razy ile?)
suma sumarum dopóki to wezwanie czy (i) przymusowy wykup to tylko sfera domniemań i domysłów, nie pisząc już o cenie jaka by była, to nie ma co się umawiać na adwokata :-) ja wierzę w racjonalność, że liczba akcji jest niewielka, potencjalna różnica w cenie też nie robi jakiejś mega różnicy dużemu inwestorowi a czas, czyli bez niepotrzebnych perturbacji, to też pieniądz
Ja bym nie trzymał się 35gr tylko skupił do 0.40 odczekał stawiając tam duże k, skupił do 0.45 odczekał stawiając tam duże k, potem 0.50 itp wyżej jeśli będzie trzeba
a ustawiles zlecenie na swoje akcje (jesli je masz w ogole)? Przeciez wiele osob, ktore ma akcje czeka z wystawieniem zlecenia sprzedazy na odpowiedni moment
obstawiam że te sprzedaże znikną jak się skończy okres zamknięty sam bym to posprzątał, ale zbieram akcje dwóch (jeszcze) lepszych spółek nie z NC, ale niczego nie wykluczam