wklejam w osobnym wątku link podany przez Michała:
http://www.sii.org.pl/12514/ochrona-praw/biezace-interwencje/sii-zawiadamia-knf-w-sprawie-abc-data-sa.html#ak12514

@ fox, średni_inwestor, białoczerwony i qwerty - dostrzegacie tu coś nowego?

Tak bankrutująca spółkę

(wiadomość usunięta przez moderatora)

Trzeba się wczytać.
Pierwsze co mnie uderzyło:

"W raporcie okresowym za I półrocze 2017 r. omawiając wyniki finansowe za to półrocze Spółka w ogóle nie informuje o zdarzeniu jednorazowym w postaci wygranego sporu sądowego, natomiast uzasadniając osiągnięty wynik wskazuje na wysokie marże."

Inaczej dezinformacja co do rzeczywistej dochodowości spółki.
Tyle, że jeszcze nie skojarzyłem o jaki spór chodzi.

Według mnie te wszystkie raporty są lipne, zobaczymy co jeszcze wyjdzie bo według mnie to nie koniec złych info.

ABC DATA WYGLADA NA MAŁY GETBACK PO PROSTU

czy mały, to się okaże...

Dla mnie to bankrut, zdrowe i rozwijacące się spółki nie bawią się kłamstwa i falszywe informacje

A moim zdaniem Tomek nie jest tak głupi, by ryzykować dla paru groszy i fizycznie poprzez słupy zbijać kurs ( za dużo ma do stracenia i finansowo i zawodowo jako zarządzający).
On pomaga w inny sposób. Aprobuje sytuację w Dacie (nadzoruje). bardzo dobrze, że poszło to do KNF, bardzo dobrze że ktoś powiadomił SII ale to wszystko moim zdaniem okaże się nieskuteczne. A najgorzej będzie jak KNF ukara spółkę czyli innych akcjonariuszy...

ciągle nurtuje mnie pytanie dlaczego pani Ilona jeszcze jest w Dacie ( ten czat za tydzień to kolejne palec pokazany akcjonariatowi) to powinno się odbyć w poniedziałek a nie w piątek...

Znam MCI pamiętam jak szybko Czechowicz rozstał się z Cezarym w PEMie, Norbertem w Dacie, Stupnickim w PEMie a tu pani prezes tkwi, więc albo wszystko idzie zgodnie z planem albo się pogubili i faktycznie Data jest do stracenia....
Tylko wtedy strasznie podupadł by wizerunek Tomka jako zarządzającego...

Brawo SII !!!

Proszę sobie przypomnieć, co powiedział sekretarz do prezesa Kramera w filmie Vabank w odpowiedzi na jego zapytanie o
ograbienie człowieka z majątku.

"Panie prezesie. Nie robię nic, czego by pan nie wiedział".