Zdementowany, czy nie, to zmienia faktu, że udziałowiec, który ma ponad 5% akcji ma duże problemy. Co wynika z tych problemów? To, że ludzie, którzy powierzyli im swoje pieniądze w zarządzanie, teraz te pieniądze wycofują. A to znaczy, że fundusz musi sprzedawać swoje aktywa, żeby mieć gotówkę, którą będzie zwracać. Jeśli fundusz sypie wszystkim co ma, to ceny tych akcji spadają, to przekłada się na słabe wyniki funduszy, a to z kolei powoduje, że jeszcze więcej klientów wycofuje swoje pieniądze.Ponieważ na GPW wśród drobnych inwestorów dominują "krótkodystansowcy", to oni też będą wywalać zniżkujące papiery. Istny korkociąg. https://www.bankier.pl/wiadomosc/Gieldowa-katastrofa-Altusa-uderza-w-male-spolki-7612955.html
Eurotel w nieskończoność spadał nie będzie, bo to świetna spółka.
Tak. W nieskończoność nie, ale do 8-10zł szybkim krokiem zejdzie. Altus ma tego mnóstwo do wywalenia.. A jak dołączą sie inni w spirali spadków to może nawet i niżej. Puszczą ludziom zwieracze wiedząc, że Altus będzie walił bo nie ma innego wyjścia. Nóż na gardle.
Co za Toksyczna machinacja. Ja wybieram taktykę zapadniecia w sen zimowy. a na wiosne uruchomie dodatkowy kapitał i bede starał sie usredniać to co sensowne. Eurotela pozbyłem się przed dywidenda zeby zysk wyrownał startę z innej spółki. Natomiast wiem na wiosnę przyjdę tu i dokupię. Jeśli nawet szacunkowa dywidenda z zysków wyniesie >7% to warto wejść jeśli perspektywa zysków jest stała jak i rosnąca dla kolejnych okresów.