Raczej do tej pory nic na to nie wskazywało, uśrednia bez opamiętania. Biorąc pod uwagę ile razy to robił, to przecież manewr nie do powtórzenia dla inwestora indywidualnego. Kogo stać na uśrednienie pozycji kilkanaście razy? Chyba tylko tego, kto miał początkowy udział 1% w swoim portfelu.
On po prostu kupuje żeby pokazać ze wszystko ok w spółce a nie żeby tam jakoś po taniości kupić albo mocno zainwestować. Trochę inna kasa i trochę inny horyzont. o wiedzy o spółce nie wspomnę. Tak czy owak dla nas dobra wiadomość. Tak jak zła byłaby sprzedaż przez niego albo innego insidera większego pakietu. Wot i cała filozofia.