po co 100 akcji? Zbierasz kilka tysięcy np. do 3,79 i 100 z nich oddajesz za 3,56 (pierwsze zlecenie na kupnie), żeby spróbować zebrać coś taniej jeszcze (notowanie -1%, a nie +5%). Prosty patent na zbieranie... To samo było jak spadało. Ktoś puszczał kilka tysięcy niżej i od razu brał pierwsze zlecenie na S, żeby mieć potencjalnie lepsze warunki do dystrybucji (i wówczas zamiast -5% było np. + 2%, a 99% akcji się przemieliło przy -5%). Chodzi o to, że większość patrzy na kurs ostatniej transakcji, ot cała filozofia. Ogólnie na tak niepłynnym walorze nie jest to rozwiązanie idealne, ale pokazuje mechanizm zbierania/dystrybucji...