panowie z Wrocławia tak sie upoili swoim sukcesem LVC ze chyba pomyliło im sie i przez przypadek wprowadzili swoje VTI po długich bólach na dużą giełdę. Sami sie napchali swoimi akcjami i teraz straszy ta wydmuszka. Obrót 1 sztuka akcji, 10 tys jest w stanie zrobic plus lub minus 30%. Wiarygodnośc ZERO. Jaki jest w tym plan? oni pewnie to wiedzą ale trudno bedzie tu zbudować wiarygodność dla rynku i sprzedać komus te akcyjki królika. Żenada. LVC tez zresztą jest prowadzony po dnie, no chyba że celem jest tanio skupić z rynku i przenieść do USA. A wtedy tu zostanie ochłap w postaci VTI i moze wtedy to bedą go grzać?Na razie jednak DNO DNA tak jak LVC . Ufałem im ale na szczescie pogoniłem cały pakiet LVC i mam już 48% do przodu na VIVID.. Kiszonkom mówię nie. NIe ma gorszego uczucia jak uwiezienie w martwym papierze gdy na giełdzie np taki gamedeveloment szaleje.
Nie tyle pomyłka, ile kpina. Po co KNF i GPW dopuścił spółkę bez żadnej płynności na główny parkiet? Drugą sprawą jest kompletny brak pomysłu na biznes. Jaki jest cel pompowania pieniędzy w ARI czy PFD? Toż to spółki niewidki. Podobnie jak całe portfolio VTI, które też już niczym innym niż niewidką nie jest. Jednego nie można tylko zarzucić - bawią się za swoją kasę. Zgarnęli akcje ze wszystkich emisji. Jak juz wszystkie spółki z portfolio okazą się klapą to będą upłynniać papiery podbijając kurs. Pytanie tylko kto to kupi :-D A może się ktoś znajdzie, naiwnych na GPW nie brakuje niestety :-/
żeby było śmieszniej budują kolejną taką spółkę - ARI, do której właśnie przenoszą jakieś tam start-upy z inkubatora z Poznania zaraz ta firma będzie miał 36 mln akcji i będzie kolejnym takim dziwnym wehikułem dla przypomnienia VTI ma duży udział w tej ARI
Ten Inkubator to niezła ściema. Pisałem do nich jakiś czas temu, ale żadnych odpowiedzi. Stronka nie uaktualniana od 5 lat. Przyjęli kilka lat temu niezłą dotację. Około 10 milionów złotych. Mieli zakupić za to kilka start-upów. Niby mają w portfolio te spółki :-) Kasa poszła zapewne w błoto; rozdali czy przejedli. Nic z tego nie będzie. Pytanie czy ten kto dał dotację będzie żądał efektów? W każdym razie kołomyja trwa. Może chcą się pozbyć tego Inkubatora, żeby dotację oddała ARI i tym samym pogrzebią tą spółkę (ARI + Inkubator) - bankrutując ją. Przypomina mi to spółkę której chyba juz na GPW nie ma, a mianowicie Calatrava. Właściciel tez miał spory pakiecik i się bawił. Wydawało się że to bezpieczna zabawa. Ale w końcu cena akcji spadła do 1 gr, wtedy zrobił split :-) No nieważne. Jak ktoś nie inwestuje w porządne spółki to sam się skazuje na płacz i bycie tzw "dawcą kapitału".