Wysłałem dziś pismo zarówno do GPW, KNF jak i do wiadomości Prokuratury Krajowej. Za obecny stan rzeczy odpowiadają instytucje które przepuszczają lekką ręką takich cwaniaków do obrotu giełdowego a później nic z tym nie robią by kontrolować prawdziwość i uczciwość działań. No cóż jak w kasynie. Ostatnio GETBACK pokazał czym jest ten rynek...
Niestety nie liczył bym na cuda, pieniędzy już nie odzyskacie. Cwaniakom insaiderom i innym słupom którzy na swoich rachunkach mają waszą kasę po tym jak się wykeszowali ze swoich śmieciowych akcji.
i oczywiście akcje mogły spaść, obligacji mogli nie spłacić, wyniki mogły się pogorszyć bo to wszystko jest na bieżąco i na okrągło powtarzane wśród spółek na giełdzie np. wczoraj CHEMOS chociaż i tak uważam, ze wcześniej odpowiednie osoby już wiedziały stąd spadek z 1,6 do 1 zł. Na giełdę i ludków info doszło wczoraj hahaha
Natomiast MINOX kłamał, manipulowali faktami jak umowy, listy intencyjne itp. itd. i nawet że to tylko listy intencyjne to jeśli były by one prawdziwe to w normalnych spółkach pokazuje to, ze spółka prowadzi poważne rozmowy na poważne tematy i na poważnym szczeblu osób upoważnionych do zawierania takich umów.
a w przypadku MINOX okazało się, że ani nie są te listy podpisane na szczeblach osób decyzyjnych, również dobrze mogli by je z cieciem strzegącym budowy (nie umniejszając kierownikowi jakiemuś budowy bo być może nawet nie miał takiej świadomości, że jest w to wplątały bo być może nawet nie podpisywał żadnego wiążącego dokumentu !) podpisać na podstawie jego obserwacji i wyliczeń ilości betoniarek wjeżdżających na budowę hahaha
No ale niestety zawieszenie czy nawet wykluczenie z notować jest i będzie na rękę Zarządowi bo tak jak zwalał na nieodbyte ZWZ akcjonariuszy z powodu, ze się na nim nie zarejestrowaliście tak teraz zwali odpowiedzialności na kogoś innego.
"Problemów firmy windykacyjnej GetBack ciąg dalszy. Urząd KNF złożył w prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa manipulowania informacją. To zdaniem nadzoru złamanie art. 100 ustawy o ofercie publicznej. Taki czyn zagrożony jest grzywną do 5 mln zł albo karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 5 lat lub oboma tymi karami łącznie. Chodzi o poniedziałkowy komunikat GetBacku z informacją, że prowadzi rozmowy z Polskim Funduszem Rozwoju i PKO BP o finansowaniu kredytowo-inwestycyjnym do 250 mln zł. Oba kontrolowane przez Skarb państwa podmioty temu zaprzeczyły" - pisze poniedziałkowy "Dziennik Gazeta Prawna MINOX a właściwie zarząd podpada pod te same paragrafy i kary...dzwońcie do KNF